To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Wojownik Forum Sztuk Walki
Wojownik.com forum o sztukach walki, sklep, opinie, akcesoria, broń, nunchaku, ochraniacze, samoobrona, ulica, linki do stron o sztukach walki

Coś dla ciała coś dla ducha - utwardzanie kostek

piotreksu - 21 Luty 2005
Temat postu: utwardzanie kostek
Co myslicie o utwardzaniu kostek dloni, uderzajac w makiware lub sciane. cwiczycie to wogole, uwazacie to za potrzebne? ja np. makiwara nie dysponuje wiec wieszam na scianie warstwe gazet :)
XFactor - 21 Luty 2005

Twardości kości ani nie zwiększysz ani nie zmniejszysz. Możesz natomiast zmniejszyć (nieznacznie) czucie (mniejszy ból przy uderzaniu). Dodatkowo w późniejszym wieku dojdą zwyrodnienia. A to oznacza zawiązanie bliższej znajomości z Polską Służbą Medyczną.

I jeszcze jedno. To że jakiś materiał jest 'twardy' wcale nie oznacza, że jest przydatny. Przykładowo pancerzy czołgów nie hartuje się do maksymalnej twardości bo by się po prostu kruszyły. Im materiał twardszy, tym łatwiej się kruszy. I odwrotnie - im mniej twardy tym trudniej się kruszy.

Także 'twardość' to cecha nie zawsze pożądana a jedynym efektem utwardzania są kłopoty ze zdrowiem, nie jest to droga do zwiększenia walorów 'bojowych' :wink:

-----------
ukłony
XFactor

ps. polecam zapoznać się z materiałami na stronie www.combat.xt.pl - co prawda trzeba trochę pogrzebać by się dostać do tych ciekawszych, ale na pewno będzie to czas dobrze spożytkowany... Zwłaszcza jeśli poczytacie sobie o 'utwardzaniu'...

Oceansoul - 21 Luty 2005

zgadzam sie z X'em, tzw "utwardzanie" prowadzi tylko do samookaleczenia
piotreksu - 21 Luty 2005

z ego co wiem jest to dosyc powszechna forma treningu stosowana w wielu roznych sztukach walki wiec chyba do czego oprocz "zwyrodnien" prowdzic musi.
Oceansoul - 21 Luty 2005

teoretycznie tak
w praktyce szybciej rozwalisz sobie rece niz je utwardzisz
podobna sytuacja jest w aikido przy cwiczeniach shikko (czyli maszerowaniu na kolanach po calej macie w te i z powrotem) - niby ma to uczyc wyprowadzania ruchu z bioder ale juz polowa mojej sekcji tego nie wykonuje bo ma zryte kolana
znam ludzi co maja grube dany i nigdy shikko nie robili...

marsik - 22 Luty 2005

piotreksu napisał/a:
wiec chyba do czego oprocz "zwyrodnien" prowdzic musi.


Owszem prowadzi, dzięki "utwardzaniu" kostek dłoni, goleni nasze kości nie staną się twardsze, tylko bardziej odporne (przyzwyczajone) na ból, co wcale nie jest dobre, bo ból jest pewnego rodzaju znacznikiem dla organizmu na co możemy sobie pozwolić, a na co nie. W późniejszych latach (Jak już napisał XFactor) czeka nas bliższy kontakt z służbą zdrowia, a konkretnie:
Zwyrodnienia stawów, narośla, reumatyzm.
Więc podsumowując, osobiście odradzam wszelkie eksperymenty z "utwardzaniem" kości.

Anonymous - 22 Luty 2005

Nic dodać nic ująć do waszych opinii.
To nie jest utwardzanie ale tylko znieczulanie bólu, a narośle trzeba później usuwać operacyjnie. Kolejny mit , nie ma czegoś takiego jak utwardzanie kości, przy każdym udzrzeniu (nawet w rękawicy) truktura kostna ulega mikrouszkodzeniom a następnie jest wysycna nową tkanką, nie ma sensu nadbudowywać czegoś co już osiągnęło maximum, kości same się utwardzają, nie trzeba walić gołą łapą w deskę bez celu, można sobie tylko zrobić krzywdę.

XFactor - 22 Luty 2005

marsik napisał/a:
(ciach) ...bo ból jest pewnego rodzaju znacznikiem dla organizmu na co możemy sobie pozwolić, a na co nie.

100% racji!

Można też powiedzieć bardziej brutalnie: Ból jest oznaką, że dzieje się coś złego i jeśli jest wytłumiony (np. taki narkoman bijący się z innym człowiekiem) gdy będzie obrywał - a nie będzie czuł bólu - to NIE będzie dla niego żadnego sygnału, że np. pękła mu wątroba (przecież nie czuje bólu) i może 'zejść' bez żadnego sygnału. A normalny człowiek miałby jakieś oznaki tego obrażenia wewnętrznego i pewnie jakieś szanse... (przynajmniej na wezwanie pomocy). Tak więc 'usuwanie' bólu by 'lepiej walczyć' jest po prostu groźne dla samego walczącego.

Może taki obrazowy przykład będzie lepszy...

----------------
ukłony
XFactor

piotreksu - 23 Luty 2005

my tu tylko o utwardzaniu kostek piesci mowimy a nie o eliminowaniu bol z calego ciala.... jezeli uda sie zmniejszyc uczucie bolu przy uderzeniu piescia bedziemy mogli uderzyc przeciwnika z wieksza sila nie myslac o tym ze nas to zaboli.
XFactor - 23 Luty 2005

Przecież nie trzeba walić extra mocno, wystarczy uderzyć umiejętnie i sukces gwarantowany.

--------------------
ukłony
XFactor

Anonymous - 23 Luty 2005

piotreksu napisał/a:
my tu tylko o utwardzaniu kostek piesci mowimy a nie o eliminowaniu bol z calego ciala.... jezeli uda sie zmniejszyc uczucie bolu przy uderzeniu piescia bedziemy mogli uderzyc przeciwnika z wieksza sila nie myslac o tym ze nas to zaboli.

po co eliminować ból, poza tym ból czujemy po uderzeniu a nie przed więc siła udzerzenia chyba tu nie gra większej roli, poza tym w starciu raczej nie będę myśleć o ręka mnie troszkę boli (chyba że ją skręcę albo złamię), widziałem opinie starszych mistrzów że to daje jedynie możliwość wyczuwania zmian pogody, oczywiście pompki na kościach wyrabiają pozycję ale np. walenie pięścią w deskę nie ma dla mnie sęsu (nie licząc sytuacji że chcemy ją złamać tylko w innym celu), poza tym pięść po latach treningu i tak jest mocna, a takie "utwardzanie" usztywnia nadgerstek przez nie przyjemne zrosty a np. przy machaniu nun trzeba mieć w miarę elastyczny nadgarstek (macham od niedawna ale już mam takie obserwacje)

Narutos - 26 Luty 2005

tam zaraz "utwardzenie kostek" :) WWW schnący gips ręce włóżcie to będą twarde :) CHodzi chyba przede wszystkim o wzmocnienie dłoni i naskórka na kostkach, żęby nie pękał od byle czego. Wg mnie dobrym sposobem są serie pompek na pięściach (oczywiście na twardym podłożu) :)
Anonymous - 27 Luty 2005

a ja sie z wami do konca nie zgodze

wiadomo ze utwardzanie prowadzi do uszkodzenia nerwow dzieki temu nie czujemy bolu, jak np robia goscie od muay thai ktorzy godzinami kopia w twarde worki zeby utwardzic piszczele.

ale np kolesie co lamia cegly musza miec utwardzone kosci bowiem podczas utwardzania na kosciach narasta jakby nowa warstwa i pozniej dzieki tym warstwom mamy kosc jak z kamienia - to sa wlasnie te narosla. i dzieki temu onm moga lamac te cegly

ale na pewno nie utwardzaj kosci walac w sciane !!
to jest najglupsza rzecz nawet jak powiesisz gazety.
jak juz to wez sobie worek z piastkiem, albo makiware

Zoolw - 28 Luty 2005

Stara chińska metoda utwardzania, rodem z Shaolin...
:arrow: Pierwszy miesiąc uderzasz w worek wypełniony piaskiem, codżiennie po 200 razy;
:arrow: Drugi miesiąc, zmieniasz piach na drobny żwir;
:arrow: Trzeci miesiąc, wkładasz cięższe kamienie
:arrow: Czwarty miesiąc, nakładasz do worka tłuczone szkło;
:arrow: Od piątego miesiąca możesz zacząć uderzać, na początku spokojnie i lekko w goły kamień.

Nie wypowiadam się na temat metody bo nie próbowałem 8) Jak dla mnie to pompki na kostkach, i jeśli już utwardzać to bardżiej powierzchnie blokujące.

szwagier - 8 Sierpień 2005

http://www.karatetips.com...keamakiwara.asp
http://www.angelfire.com/...raTraining.html



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group