To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Wojownik Forum Sztuk Walki
Wojownik.com forum o sztukach walki, sklep, opinie, akcesoria, broń, nunchaku, ochraniacze, samoobrona, ulica, linki do stron o sztukach walki

Nunchaku - Co zniszczyłeś(aś) .... ?

wojownik - 2 Marzec 2005
Temat postu: Co zniszczyłeś(aś) .... ?
Czy zniszczyliscie cos swoim nunem ? Robicie cos takie czy nie ? Np stawiacie sobie jakies kawlaki drewna , butelki czy cos podbnego w celu zniszczenia ? Czy potraficie powiedziec ile wytrzyma wasze nunchaku ?
piotreksu - 3 Marzec 2005

swoim nunem zaczynam siac w domu totalne zniszczenie:) jak narazie to skonczylo sie na scianie (juz zagipsowana) oraz na szafie ktorej odpadl kilkucentymetrowy kawalek (super glu czyni cuda:). a takz wlasnej woli to staream sie uderzac w butelke z piaskiem. robie kilka przelozen i staram sie szybko wykonac jakies uderzenie tak by trafic. taka butelka jest dosc ciezka ale o dziwo nie chce sie za bardzo zniszczyc (plastikowa oczywiscie). jesli chodzi o nuna to pewnien jestem ze moj wytrzyma baardzo dlugo :)
Oceansoul - 3 Marzec 2005

nunem niczego nie zniszczylem ale bokkenem zachaczylem o zyrandol a katana o monitor mojego kompa :D
XFactor - 3 Marzec 2005

Przeważnie niszczę siebie - jakbym trenował w domu, to by mnie szybko wyeksmitowała rodzina za wandalizm ;) Właśnie wróciłem z lasu i po kontroli zysków i strat stwierdziłem trochę popękane paznokcie. Reszta bez zarzutu :P :) [nie licząc drobnych obić, ale co tam...]

--------------------
ukłony
XFactor

Oceansoul - 3 Marzec 2005

ja takze biegam po lesie :) ale czasami korci mnie wykonanie kilku technik w domu :)
Anonymous - 3 Marzec 2005

U mnie rodzinka tez nie pozwala machać w domu (to macham jak ich nie ma w domu ale powoli i starzam się nie używać jakiś przełożeń bez trzymania czy obrotów na nadgarstku) :D i efektem tego jest kilka obić na ścianie, poza tym ćwiczę w piwnicy więc tam nikt nie zwraca uwagi na obite cegły czy ukruszone rogi pustaków (normalka), niestety u mnie nie ma lasu tylko park z dresami więc takie wyjście odpada, ale na wakacje jadę za miasto więc ani jednej przeszkody w promieniu ok 300 m i domy w odległości średnio 0,5km i las , miodzio. Ale nie zbaczajmy z tematu :)
Bonhart - 17 Listopad 2005

Ja jestem zmuszony ćwiczyć w domu, ale tylko jak nie ma rodziców:) W moim pokoju jest ściana gipsowa a na niej efektowne czarne (z nuna schodzi farba przy uderzeniu :D ) wgniecenia. A ostatnio rozwalilem żyrandol więc jak rodzice zobaczą, że zmieniłem klosze to żegnaj nunie :cry:
czaki- - 17 Listopad 2005

w domu nie macham bo po :
1) nie mam zbyt przestrzennego mieszkania i nie ma za bardzo gdzie machać ;]
2)ze względu na rodziców ;p
macham na łysej górze ;] tz na takiej polanie u nas w M-cu ;p gdzie nie ma ludziów ;]
a tak poza tym to jak narazie nie wyrządziłam nikomu i nigdzie zadnej krzywdy nunem .

romanz2 - 17 Listopad 2005

Jak machałem san setsu kon to uderzyłem w ziemię i mam go w 2 kawałkach. Zwykłym uderzałem kiedyś w jakieś stare deski. trafiłem na gwóźdź i mam malą dziurę w pałce od nunchaku.
Lothian - 17 Listopad 2005

Idzie zima i właśnie zapowiadali, że ma spaść śnieg. Polecam każdemu z Was ulepienie wielkiego bałwana i walenie w niego, nie tylko nunczakiem, ale kijem, bokenem itd. Super trening i zabawa. 8)
Fish - 19 Listopad 2005

oj.. biedne sciany:P tez pare razy "wymksnelo" mi sie w sciane :roll: i za kazdym razem jk tylko ojciec sie zorientuje ze macham w domu to mam niezly ochrzan :lol: wiec sie ograniczam :P
a z tym balwanem to niezly pomysl :D :k gin balwanie!! ;P

wojownik - 19 Listopad 2005

Fish napisał/a:
a z tym balwanem to niezly pomysl :D :k gin balwanie!! ;P
Tylko trzeba uważać na marchewe ;] Bo bałwan bez marchewy to nie bałwan :lol:
czaki- - 19 Listopad 2005

bałwan jest głupi i można z nim wszystko robić :D
to naprawde dobry pomysł, teraz tylko zostaje nam czekać na śnieg :lol:

Anonymous - 19 Listopad 2005

śnieg w sumie juz jest, tylko nei takie ilosci...
a swoja droga, mlocenie balwana fajna sprawa, ale nic nie da jak trzeba sie bedzie obronic-wbrew pozorom taki typowy dres sie porusza!i nawet usiluje nam oddac-ale ze 99%dresiarzy to frajerzy to im nie wychodzi...
ale fajny pomysl z tym cwiczeniem na balwanie...moze ciecia zamiast katana na matach zacznijcie cwiczyc bokkenem na balwanach?^^"

co do zniszczen-zniszczylem tylko:
sciane kiedys-w polowie czarna byla zamiast biala, ale to glownie od strzelania z kuszy-srutowki, i denerwowania sie i nawalania w nią z pięści...
i żyrandol-troche zabardzo sie zamachnalem mieczem, co najlepsze rodzice zorientowali sie ze nei ma klosza po tym jak znaleźli jego resztki w śmieciach, gdyby nie zaóważyli by-wytłumaczyłem sie tak że upadałem i wzialem reke do gory zeby sie czegos zlapac i przez pomylke walnalem w klosz przez co sie rozlecial-no comment... :kij

doska - 24 Listopad 2005

..hmm w domu połamalam wiadro....tylko akurat mial je w reku moj ojciec..tak niechcacy..napatoczyl sie;D i teraz w domu nie wolno mi machac...no chyba ze nie ma rodzicow w domu..;DD


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group