To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ |
|
Wojownik Forum Sztuk Walki Wojownik.com forum o sztukach walki, sklep, opinie, akcesoria, broń, nunchaku, ochraniacze, samoobrona, ulica, linki do stron o sztukach walki |
 |
Sztuki walki - zmiana charakteru przez stuke walki...?
piotreksu - 19 Marzec 2005 Temat postu: zmiana charakteru przez stuke walki...? Czy mysliscie ze trening sztuk walki wplywa na charakter trenujacego? tzn np. osoba o reputacji "zadymiarza"itp. zaczyna trenowac sztuki walki, czy uwazacie ze trening i cala filozofia sztuk walki mogla go odmienic, zmienic jego charakter itp?
XFactor - 19 Marzec 2005
Wydaje mi się, że pewnie niewielkie zmiany "na lepsze" są bardzo możliwe (ukierunkowanie agresji na sztukę walki a nie na "zadymianie"), ale cudów to bym się nie spodziewał...
Arlo - 21 Marzec 2005
wszystko zalezy od tego co ma sie w glowie. Jesli ow "zadymiarz" jest poprostu zdegenerowanym cwiercinteligentem to chocby wylewal siodme poty przy najszlachetniejszym ze stylow walki to nic z tego nie bedzie. Jak wiadomo sztuki ucza wiele, wytrwalosci w dazeniu do celu, szacunku do ludzi i siebie samego, szacunku do pracy, oglady, srubuja ambicje, czynia czlowieka spokojnym i zrownowazonym, odslaniaja nowe choryzonty myslowe i wiele innych. Ale chyba nie kazdemu. Choc moze sie myle... Moze to kwestia czasu?Ponoc czlowiek jest plastycznny z natury:)
marsik - 21 Marzec 2005
Mi też wydaje się, że zmiany można zauważyć, ale nie koniecznie na lepsze. Niektórzy na treningu dość się wyżyją i nie szukają już zadymy po zajęciach, a niektórzy po paru treningach myślą, że niewiadomo ile już umieją i idą na miasto pokazać całemu światu, jacy to oni są mocni (Oczywiście biorą z sobą 10 kumpli i doczepiają się tylko do pojedynczych osób). Więc zmiany mogą wystąpić na plus i na minus.
Anonymous - 21 Marzec 2005
Mnie pomógł wyrobić pewność siebie, bo dużo zależy od postawy, jak widać że kiedy przechodzisz obok kogoś odwracasz,albo spuszczasz wzrok, zamiast się wyprostować kulisz się i myślisz "Boże żeby tylko się nikt na mnie nie popatrzył" stanowi się potencjalne zagrożenie. Na pewno praca nad ciałem pozwala odpocząć i zrelaksować się, lepiej myśleć. Dla jednych MA są tylko sposobem na spędzenie czasu a dla innych mają głębszy sens. Bo w końcu uczą też jak nie prowokować do starcia, tylko jak je ominąć, a jak już do niego dojdzie jak wyjść z niego w 1 kawałku. Jednak w każdym środowisku postawa bierna jest nie wskazana, trzeba sobie wyrobić opinię, nie pchać się w każdą potyczkę ale nie można dać sobą pomiatać i niektóre MA można powiedzieć kształtują charakter (ogólnie starożytna kultura wschodu, jakiś ten szacunek jakby nie było, ale też dużo zależy od sekcji i czy np sensei ma predyspozycje żeby nauczać), a od prostowania charakteru powina być policja i kuratorium. jeśli chodzi o zadymiarzy to musiałoby to się odbywać na zasadzie karate-kid albo rambo (jak w filmie), ale nie wierzę w to żeby taki przedstawiciel subkultury dresowej zmienił się bo coś trenuje.
|
|
|