Wojownik Forum Sztuk Walki Wojownik.com forum o sztukach walki, sklep, opinie, akcesoria, broń, nunchaku, ochraniacze, samoobrona, ulica, linki do stron o sztukach walki
Pozostała broń - Łuk vs kusza
Sandayu Momochi - 29 Czerwiec 2005 Temat postu: Łuk vs kuszaKilka innych przykładów: Łuk nie potrzebuje zezwolenia a jest bronią cięciwową (przy czym nie zmienia sie jej śmiercionośność tylko "szybkostrzelność" co a tym idzie łukiem mozemy wiecej ludzi pozabijać niż z dużo wolniejszej kuszy.....bejzbol wymaga zezwolenia a bokken nie.....na dobrą sprawe obie bronie są obuchowe i tak samo niebezpieczne(no dobra bokken jest niebezpieczniejszy bo jest lepiej wyważony jeśli chodzi o walke ) a o nunchaku to nie wspomne...Anonymous - 29 Czerwiec 2005 wiesz ,jak dla mnie to bardziej zezwolenie powinno byc wymagane na kusze czy luk niz na nun'a-nunem musisz umiec walczyc, a jak umiesz to znaczy ze masz go do nauki i jak nosisz ze soba "IDZIESZ NA TRENING"-chyab wiemy co sie za tym kryje?:P
a taka kusza jest bardziej smiertelna, nei wymaga umiejetnosci, a co do szybko strzelnosci, kusza ma z przodu taki ladny kiel, jakby ktos podszedl za blisko przed przeladowaniem, uderzasz klem i wyciagasz katane-to nam daje przy podejsciu grupki wrogow=jeden ze strzaly+jeden od kla w kuszy+jeden przy wyjeciu katany=3nizyje w momencie w ktorym do Ciebie dochodza, wg mnie luk jest lepszy bardziej ze wzgledu na zasieg, i to ze jego sile mozemy regulowac wedle potrzeby, i umiejetnosci, z kusza gorzej bo ma wyznaczony naciag...Xaero - 29 Czerwiec 2005 Z jednej strony wole kusze. Jest celniejsza, strzał silniejszy a o celności nie wspomne. Ale zato łuk jest "szybszy" i lrzejszy. Jednak jestem sympatykiem łuku.LesioS - 29 Czerwiec 2005 Kusza jest fajniejsza :)Sandayu Momochi - 29 Czerwiec 2005 No cuż prawda jest taka ze kusza jest silniesza i bełt leci lepiej niż strzała(choć nie zawsze ,zależy też od wywrzenia). Pozatym kusza była urzywana dlatego że lepiej radziła sobie z zbroją płytową i łatwiej było wyszkolić kusznika niż łucznika.Gdy miała nadejść woja to produkowano kusze gdyż materiały były łatwe do zdobycia a i proces szkolenia trwał dużo szybciej.Pozatym kusza wyparła łuk z całej Europy(wyjątek stanowili angielscy łucznicy którzy słyneli z swoich long-bow'ów , gdzie siła łuku a raczej wystrzelonej strzały mogła przebic dębowe drzwi o grubści 30 cm!).Jak dla mnie kusza jest bronią którą nie potrafiłbym się pusłużyć dlatego że jej nie lubie.Lothian - 11 Lipiec 2005 Bywały kusze na stalowe lub ołowiane kule. To też była niezła broń...Anonymous - 11 Lipiec 2005 jak dla mnie kusza była skuteczniejszą bronią na bliski zasięg, łuk na daleki...
chociaż łuk szybszy to kuszą łatwiej wycelować, no i samą bronią jako taką można uderzyć-łuk zaraz sie rozwali ob za cieńki o ile wogole będzie to możliwe...Fish - 12 Lipiec 2005
Ryuzoku napisał/a:
kusza była skuteczniejszą bronią na bliski zasięg, łuk na daleki...
tu bym sie sprzeczal - kusza ma zdecydowanie wiekszy zasięg od łuku wiec jest raczej lepsza na dalekie odleglosci.Anonymous - 12 Lipiec 2005
Cytat:
Ryuzoku napisał:
kusza była skuteczniejszą bronią na bliski zasięg, łuk na daleki...
tu bym sie sprzeczal - kusza ma zdecydowanie wiekszy zasięg od łuku wiec jest raczej lepsza na dalekie odleglosci.
tu zalezy od kuszy, jedyna jaką miałem w rękach była krótko zasięgowa, zato wytrzymała i po oddaniu strzału dało by sie nią komuś przywalić...i dlatego wg mnie to lepsza broń na krótki zasięg, kusza w razie potrzeby posłuży ci za broń, łuk nie, no i łukiem szybciej strzelasz, a długim łukiem angielskim również od cholery silnie, kiedy kusza strzelała silnie, ale na mały zasięg, szybko bełty szybko traciły swoją energię i po pewnym zasięgu mogły sien awet odbijać od celów-zasięg prawidłowy był nie duży, ale idealny bo zabójstw, czy obrony murów, jednak w polu najlepsze były łuki...Saku - 23 Styczeń 2006 NIe chce się wtrącać do waszej dyskusji .
Ale kusza jest nielegalna a ja z łuku to w zeszłym roku strzelałem a kuszy się nie da nawet kupić co prawda ma bardzo silną moc silniejszą od powiedzmy pistoletu więc przebije zbroje nawet rycerza.Zabije nawet z 1km na wprost no przesada 200m dlatego jest nielegalna i nie da jej się kupić wiesz gdzie ją zdobędziesz jak sobie zrobisz przdtem w czasach średniowiecza i samurajów kusza była legalna jak teraz kij do basetball'a a pozatym nie proste jest tak se strzelić z kuszy i trzeba sobie wycelować nawet z łuku nie da się dokładnie strzelić ale łuk nie zabija Anonymous - 23 Styczeń 2006
Cytat:
Ale kusza jest nielegalna a ja z łuku to w zeszłym roku strzelałem a kuszy się nie da nawet kupić co prawda ma bardzo silną moc silniejszą od powiedzmy pistoletu więc przebije zbroje nawet rycerza.Zabije nawet z 1km na wprost no przesada 200m dlatego jest nielegalna i nie da jej się kupić wiesz gdzie ją zdobędziesz jak sobie zrobisz przdtem w czasach średniowiecza i samurajów kusza była legalna jak teraz kij do basetball'a a pozatym nie proste jest tak se strzelić z kuszy i trzeba sobie wycelować nawet z łuku nie da się dokładnie strzelić ale łuk nie zabija
sorry ze tak to ujme ale mam wrazenie jakbys gadal o czyms o czym nie masz pojecia...
kusza jest legalna tak samo jak katana czy inny miecz, tzn do treningow i wogole wszystko ok, ale zgarna cie jak ebdziesz beigal z nia po ulicy i strzelal sobie, i tak samo bedzie z jakims kijem, bokkentem, lukiem, czy chocby nozem do kartofli...
a jezeli kusza ma byc nielegalna i nie da sie jej kupic, to powiedz mi z kad wsyzstkie bractwa rycerski maja takie?z kad ja mam jedna?albo co najlepsze, dlaczego jakos juz w kilku sklepach widzialem nowoczesniejsze wersje?nie wspominajac juz o kuszach dla pletwonurkow...
(oj cos widze ze maly off-top sie robi, ale ola, chociaz cos sie dzieje^^")Anonymous - 23 Styczeń 2006
Ryuzoku napisał/a:
Cytat:
Ale kusza jest nielegalna a ja z łuku to w zeszłym roku strzelałem a kuszy się nie da nawet kupić co prawda ma bardzo silną moc silniejszą od powiedzmy pistoletu więc przebije zbroje nawet rycerza.Zabije nawet z 1km na wprost no przesada 200m dlatego jest nielegalna i nie da jej się kupić wiesz gdzie ją zdobędziesz jak sobie zrobisz przdtem w czasach średniowiecza i samurajów kusza była legalna jak teraz kij do basetball'a a pozatym nie proste jest tak se strzelić z kuszy i trzeba sobie wycelować nawet z łuku nie da się dokładnie strzelić ale łuk nie zabija
sorry ze tak to ujme ale mam wrazenie jakbys gadal o czyms o czym nie masz pojecia...
kusza jest legalna tak samo jak katana czy inny miecz, tzn do treningow i wogole wszystko ok, ale zgarna cie jak ebdziesz beigal z nia po ulicy i strzelal sobie, i tak samo bedzie z jakims kijem, bokkentem, lukiem, czy chocby nozem do kartofli...
a jezeli kusza ma byc nielegalna i nie da sie jej kupic, to powiedz mi z kad wsyzstkie bractwa rycerski maja takie?z kad ja mam jedna?albo co najlepsze, dlaczego jakos juz w kilku sklepach widzialem nowoczesniejsze wersje?nie wspominajac juz o kuszach dla pletwonurkow...
(oj cos widze ze maly off-top sie robi, ale ola, chociaz cos sie dzieje^^")
Eee.. to chyba Ty nie masz pojęcia o kuszach. Kusze w Polsce są całkowicei zakazane i potrzeba na nie zezwolenia. Zezwolenie wyrabia się na komendzie jak pozwolenie na pistolet(najzwyklejsze pozwolenie na broń). W klubie Strzeleckim LOK w Rybniku, trener posiada kusze i potrzeba na nią pozwolenie, które wyrabiał jak dla pistoletu. Więc jest zakazana. Pozatym warto poczytać Ustawe o Bronii i Amunicji.
Co do tego że nie można biegać po ulicy to masz racje.. po uicy biegać z katanką można, ale zawsze istnieje prawdopodbieństwo że Policja nas zgarnie(a raczej sprzęt) za domniemanie przestępstwa.
Konkretnie co do kuszy. Kusza ma sporo zalet i jak wiadomo jest o wiele mocniejsza od łuku. Bardzo ładna zabawka tylko ze wykonanie jej jest czasochłonne i dość skomplikowane. Ale za to jaka radocha.. strzał naprawde robi wrażenie. Istniały kusze powtarzalne(Chinole wymyśliły), pozatym każdorazowo się przeładowywało bełt albo kule.Żukson - 29 Styczeń 2006 Przy prstym strzale kusza ma większy zasieg, lecz gdy wystrzelimy z łuku pod wiekszym kątem 9 chyba 45 w zwyz) to poleci dalej. Łuk tez potrafił przebic zbroje, do tego służyły specjalne groty. Do wyszkolenia łucznika potrzeba było ok. 10 lat a kusznika 15 tygodni.
Wnisoek nasuwa się sam. Apropo kiedys robiono testy, strzealno z kuszy do takiego klocka gliceryny(o grubości nie pamietam jakiej ale przebicie jej było równowarzne z przebiciem ludzkiego ciała) i kusza przebiła na wylot prawie......
Jak dla mnie to wole łuk bo strzelanie z kuszy nie daje takich emocji jak strzał z łuku....Tlaloc - 30 Styczeń 2006
Żukson napisał/a:
Przy prstym strzale kusza ma większy zasieg, lecz gdy wystrzelimy z łuku pod wiekszym kątem 9 chyba 45 w zwyz) to poleci dalej.
Ten kąt to teoretycznie 90 stopni (ze wzoru na rzut-odległość jest proporcjonalna do kwadratu sinusa kąta ziemia-strzał), ale w praktyce dla pocisków największy zasięg uzyskuje się dla... 30-35 stopni :-) To się nawet da teoretycznie wyliczyć, ale nie będę straszył fizyką-zwłaszcza, że mam z niej egzamin pojutrze :-D
Cytat:
Łuk tez potrafił przebic zbroje, do tego służyły specjalne groty.
Kiedy sam strzelałem z łuku, udało mi sie przestrzelić leżący worek z piaskiem (nie filmowo, ale grot strzały wystawał w całości) z jakichś 45-50m. Zbroja więc nie byłaby chyba zbyt dużym problemem...
Pamiętam jeszcze, że gdzieś czytałem o łuczniku z Wysp (Walijczyku bodaj), który w czasie bitwy trafił konnego na 100m w udo-strzała przebiła zbroję (płytową), wspomniane udo, zbroję po drugiej stronie, siodło i w końcu wbiła się w konia.
Cytat:
Do wyszkolenia łucznika potrzeba było ok. 10 lat a kusznika 15 tygodni.
Problem w tym, że kusza ma niską szybkostrzelność-co wykorzystali Anglicy pod Crecy, po prostu wystrzeliwując kuszników przeciwnika (strzałami). Celność jednak zawsze będzie przewagą kuszy-no bo jak tu zamontować do łuku celownik optyczny albo położyć się w czasie strzału? Że już o zmiennym napięciu cięciwy nie wspomnę :)
Cytat:
Jak dla mnie to wole łuk bo strzelanie z kuszy nie daje takich emocji jak strzał z łuku....
No i poza tym łuk jest w pełni legalny, a kuszę musiałbym chować w szafie albo pod łóżkiem (pomijając fakt, że takowego nie posiadam-mam wersję OEM, czyli materac )Anonymous - 31 Styczeń 2006
Tlaloc napisał/a:
Problem w tym, że kusza ma niską szybkostrzelność-co wykorzystali Anglicy pod Crecy, po prostu wystrzeliwując kuszników przeciwnika (strzałami).
Chinole wymyślili kusze powtarzalne. Siła rażenia ich byłą słabsza, ale skoro ich używano to też sie nadawały. Szybkostrzelność takiej kuszy na pewno była większa niż strzelanie z łuku. Ta chińska kusza była naciągana suwakiem od góry. Zaś inne powtarzalne kusze były z korbą która naciągała cięciwe i zarazem ją zwalniała gdy ta osiągała odpowiednie napięcie. Nie wiem ile bełtów było w "magazynku" ale na pewno czyniło to kusze idealnym orężem przeciwko wrogom. Taki pradawny karabinek maszynowy ;)
Post z forum historycy.org musiałem go tu rzucić bo rzuca dość ciekawe światło na porównanie obu broni, problem którego tutaj chyba jeszcze nie podjęliście.
Cytat:
jeśłi chodzi o broni powtarzalną to znam tylo plotki ale podobno wenecjanie zrobili coś takiego. To miała być ciężka powtarzalna kusza wałowa oraz pobobno Przypisywano coś takiego Leonardow de Vinci (ale jemu przypisuje się wszystko)
A propo szybkostrzelnosći łuku kontra kusza to dwie rzeczy
1) czy ktoś się zastanawiał jak wyglądałby łucznik, który w ciągu trzech minut naciagnałby 45 raz (mówie o 15 strzałach bo to jest jeszcze wiarygodne) łuk o naciagu 50 kg mnie osobiście sztanga na siłowni (w idealnych warunkach) cokolwiek wypróła z sił (i prosze nie argumentować ze oni byli w lepszej kondycji, sprawniejś itp bo zaczynaja sie jawic jako półbogowie)
2)dwa jakim cudem przy ogniu salwami utrzymac tak wysoką częstotliwość ognia
3) macie wiadomości ile kosztowała strzała i ile strzał mieli łucznicy?
bo średnio anglicy do bitwy wstawiali 5000 łuczników( dobra to nie jest dokładne ale pomaga mi liczyć)i zakładając że kazdy z nich strzela w pierwszej minucie 15 strzał (w sumie 75 000 w ciagu jednej minuty)w drugiej minucie też 15 (kolejne 75 000) o ile pamiętwam większość kołczanów miało do 30 strzał - konieczna dostawa strzał lub wizyta w taborach przed bitwą - pytanie ile bitew zakończyło się w ciągu 2 minut
moim zdaniem (teoretyk ptrzemawia) łucznicy strzelali salwami średnio 6 strzał na minutę oszczędzajac ręce i strzału na dużym dystansie a w krytycznym momecie następował Fire at will i wtedy przez minute lub dwie padał maksymalny deszcz pocisków a później chłopaki potrzebowali wymiany rąk. Walkę dalej toczyli żołnierze/rycerze z pierwszej linii