Fish - 21 Lipiec 2005 sai to byla bron uzywana do walki z mieczem i przy tym powinna sie najlepie sprawdzac - więc chyba mozna by bylo uzywac do samoobrony przeciwko kijowi ale nie sadze aby tak czesto napadano z kijami - prędzej z kastetami, poza tym sai zajmuje troche miejsca - 50 cm to wcale nie malo jesli chce sie z tym chodzic po miescie... Anonymous - 21 Lipiec 2005 hmm,no fakt 50cm to nei mało, ale psiarskie sie do ciebie nie przyczepią, bo ostrze może mieć do 5cm, a to go wogole nie ma:P sadze ze chodzenie z czyms takim nie bylo by dla mnie ciezkie, jakos bym miejsce znalazl... a w wypadku jak napadna cie dresy z kastetami, nie pomoglo by jakby im takim sai po zebrach przywalic?czy jednak w samoobronie o niebo lepsze pozostaje nun? Fish - 21 Lipiec 2005 ja bym wolal przywalic 1 - metrowym pętem 3x3 po lapach takiemu... na ulice zamiast sai bym wolal wziac 50 centymetrowy pręt bo latwiej schowac, tanszy, i sprawdzi sie moim zdaniem rownie dobrze (chyba ze ktos z kijem wypadnie). ale to tylko moja opinia - osoby ktora nigdy nie walczyla saiami... Anonymous - 21 Lipiec 2005 kłopot w tym że sam też nei ćwiczyłem tym wogole...ale zacząłem sie zastanawiać czy nie była by to idealna broń do obrony przed napastnikiem z nożem-a że sie nie znam to lepiej sie dowiedzieć od tych co sie znają:P takezo - 21 Lipiec 2005 Sai nie do tego zostało stworzone więc sie w tej roli nie sprawdzi za dobrze. Tak jak któryś z poprzedników pisał , będzie tak samo skuteczne jak 50 cm pręta a droższe znacznie. romanz2 - 24 Lipiec 2005 Będzie skuteczniejsze. Nie wiesz jak dobrze wbija się w drzewa. W ludzi będzie wchodzić jak w masło
Sai jest ciężką bronią. nie mówię o tych tanich aluminiowych kupkach. Ja mam oryginalne, japońskie stalowe saie. Ważą całkiem sporo. Trzymanie ich przy pasku (zwłaszcza pary) powodowałoby spadanie spodni. Do walki na ulicy proponowałbym raczej odmianę Sai- jitte. Broń ta kosztuje obecnie trochę dużo (Hanwei obniżyło wszystkie ceny, poza Jitte- które zdrożało  .), ale jest poręczniejsze, lżejsze i ma skuteczniejszy w przechwyach broni przeciwnika wąs. Ale jak jest okarze się może jutro, jak jitte do mnie przybędzie 
Nunchaku też nie zostało stworzone do bicia ludzi po gębach a chodzi jak marzenie. Nóże tez nie został stworzony do zabijania- a zabić nim można dziecinnie prosto. Myślę, że niedoceniacie sai, gdyż nie umiecie nim walczyć i nigdy nie mieliście z nim kontaktu. Anonymous - 25 Lipiec 2005
w moim wypadku sie zgodze, nigdy takiej broni na żywo nie widzialem i jedyne co do niej wiem to jak wygląda i sceny z filmów-z czego bardizej wierzę we własny intelekt i jako tako domyślam sie co z czymś takim można by zrobić...
raany....ile ty tej broni kupujesz?^^" moze niebawem własny sklep otworzysz, albo muzeum?:P szwagier - 25 Lipiec 2005 podstawowe techniki z sai http://www.ikkf.org/vdojo2Q01.html spory artykuł o sai http://www.uechi-ryu.com/oldsite/sai_article.htm i jeszcze jedna stronka http://www.portaskarate.org/sai.html szwagier - 26 Lipiec 2005 fajne sai ;] 
romanz2 - 26 Lipiec 2005 O takich sai nie słyszałem, ale widziałem Jitte z ostrzem miecza zamiast z prętem. Coś podobnego używa się też w kung fu- bodaj miecze motylkowe. Anonymous - 26 Lipiec 2005 nie no wg mnie to tej broni dodaje kilka plusów, tylko na co tyle zdobień?przecież taka surowa broń jest znacznie ładniejsza, a to to tak samo jak zdobiona katana która ma pochwę okrytą jakimś badziewem... a poza tym są całkiem fajne:P no i cene rozumiem też mają pewnie fajną:P Xaero - 31 Lipiec 2005 Fajne sai no nie (LINK) Nie dość że chromowane to tanie 150 za 2 sztuki  
romanz2 - 31 Lipiec 2005 Ładne bo ładne, ale chyba nie najmocniejsze, jak chromowane. wojownik - 8 Sierpień 2005
Anonymous - 8 Sierpień 2005
wiesz, wg mnie chrom może troszkę dać, ale napewno nie więcej niż jak lakier w bokkenie... no a poza tym to broń chromowana ładniej wygląda i chrom ciężej jest zetrzeć z broni niż jakąś warstwę farby... |
||||||||||||||||
