wojownik - 29 Marzec 2005 moze to piankowe cegly ? wiesz ze chinczyki to pomyslowy narod :) szwagier - 29 Marzec 2005 no piankowe cegły o tym to nie słyszałem a swoją drogą wiecie może co to za muzyczka leci na tym filmiku bo wpadła mi w ucho 
XFactor - 29 Marzec 2005 Piankowe to nie, bo ich nie idzie zniszczyć, ale może z ryżu ;-)
piotreksu - 1 Kwiecień 2005 dla osob ktore interesuja sie TKD 
http://www.taekwondo.eskk.pl/ nie ma to jak kurs sztuk walki korespondencyjnie:)))) ale jaja:))) nie mam pojecia jak sie mozna korespondencyjnie sztuk walki nauczyc...ale jak napisali caly czas pozostajemy pod opieka nauczyciela ktory bedzie poprawial nasze "prace domowe"... szwagier - 2 Kwiecień 2005 szkoda czasu i pieniędzy na takie kursy coś podobnego widziałem na allegro tylko chyba coś związanego z kulturystyką 
Anonymous - 2 Kwiecień 2005 omijam ludzi, którzy twierdzą że z obrazków "Uczestnicząc w kursie, nauczysz się bardzo skutecznego stylu walki pozwalającego na obronę przed jednym lub kilkoma napastnikami. " , to kretyni, poza tym TKD musiałoby być perfekcyjnie opanowane na ulicę z jeszcze jakimiś elementami innej SW, takich ludzi tylko 
wejdźcie na przykładową lekcję, może to fajne materiały ale strasznie drogie a nie można nauczyć się żadnej MA tylko z książki, potrzebne są sparingi i ktoś kto będzie nam mówił co robimy źle, przynajmniej na początku, pomijając jednostki wybitne  poza tym ja tam w programie kursu widzę tylko podstawy. 
XFactor - 2 Kwiecień 2005 No przecież widać wyraźnie, że to naciąganie naiwnych ludzi
Ciekawe dlaczego akurat wybrali tą a nie inną sztukę walki...
wojownik - 2 Kwiecień 2005 troche to dziwne co piszecie bo w innyc postach mowic ze mozna sie nauczyc np z filmikow, sami kupujecie rozne ksiazki a teraz nagle twierdzicie ze tak sie nie mozna nauczyc, a jak ktos dostanie materialy tzn; ksiazki, rysunki czy filmy to nie mozna sie nauczyc ???? XFactor - 2 Kwiecień 2005 Jako materiały uzupełniające to mogą być książki, filmy itp., ale podstawowa oś treningu musi być z (najlepiej doświadczonym  ) trenerem i póki co, to nie ma innej możliwości i pewnie nie będzie...
Poza tym jak ktoś chce amatorsko sobie pomachać kijem/nunchaku/co tam chce, to często z różnych powodów (czasowych, finansowych, ...) jest to jedyna możliwość, stąd chyba materiały takie cieszą się popularnością... wojownik - 2 Kwiecień 2005 No wiec moze wlasnie chodzi a amatorksie cwiczenia, moze tylko chodzi o to by sie pochwalic przed kims ze cos sie cwiczy ? nie kazdy chce od razu byc mistrzem i nie kazdy ma do tego predyspozycje, najpierw trzeba sprubowac zobaczcie ile na allegro sprzedawanego jest sprzetu ktory jest prawie NOWY ! ktos kupuje caly komplet np do aikido a po dwoch treningach stwierdza ze to nie to wiec po co inwestowac ???????? piotreksu - 3 Kwiecień 2005 ten kurs ESKK naprawde nie jest tani wiec polecalbym udanie sie do najblizszego klubu TKD i pocwiczyc raz lub dwa i sie przekonac czy to sie nam podoba czy nie, u mnie w cz-wie 3 pierwsze lekcje sa za darmo na probe i to jest chyba najlepsze wyjscie. Anonymous - 4 Kwiecień 2005
Z tego co ludzie piszą na tym forum to trochę interesują się MA i przypuszczam że coś trenują przynajmniej z 1 rok, albo trenowali, więc nie porównujmy czytania książki do treningu, jak mówił XFactor jako materiał uzupełniający ,dodajmy bardzo drogi, nie pamiętam już 44 zł * 20 =880( to za tyle już mamy prawie rok w sekcji gdzie nauczymy się o wiele więcej niż z jakichś broszurek przysyłanych nam co jakiś czas). To ja też mógłbym sobie zmiksować kilka książek i stworzyć jakiś kurs, ale nie oto chodzi, bo czy taka osoba będzie czuć się pewniej w sytuacji zagrożenia, a niedajboże jak nauczy się obrony przed nożem (łohoho i może będzie skuteczna, największa ściema, też myślałem że to jest możliwe, ale jak ktoś sobie z kimś poćwuczy drewnianą atrapą diametralnie zmieni poglądy) wojownik - 4 Kwiecień 2005 a co zrobic jak w poblizu 50 km nie ma gdzie tenowac ? XFactor - 4 Kwiecień 2005 Można się przeprowadzić, ale to skrajne wyjście. Tak serio to albo dojeżdzasz do trenera (albo trener do klienta - wersja dla zamożniejszych ) albo... dajesz sobie spokój. No bo co tu innego można poradzić... 
Anonymous - 4 Kwiecień 2005 no jak tkoś ma ponad 880 zł żeby wydać na korespondecyjny kurs (+ testy dające nam jakieś zaświadczenia czy coś co tam mają) to nie ma na bilet na PKSa na weekend (a resztę tygodnia sobie samemu zorganizować treningi ale trzeba żeby być pod kontrolą kogoś kto się zna na prowadzeniu treningu, i poradzi nam co możemy zrobić w domciu) ?? A jak się nie ma czasu to lepiej sobie dać spokuj, bo nie oszukujmy się w MA ważna jest sprawność fizyczna i ciągłe doskonalenie samego siebie,a po przerwie trudno o motywację i trzeba znowu dochodzić do jakiej takie formy, ale już dawno zeszliśmy z tematu takewondo, a jak się nie ma kasy na dojazd to pozostają filmiki i samodzielny trening, albo książki (ale nie po 8stów), ale chodzi mi o to że na początek trzebaby mieć jakiekolwiek doświadczenie. do strażnika piotreksu : proponuję się przenieść do jakiegoś nowego posta np. trening czy coś 
|
||||||||
