wojownik - 23 Październik 2005 no i o to mi chodziło Yaubku ;] wykonywanie takiego oplotu jest czasochłonne dlatego ja go nie stosuje do bokkenów Anonymous - 23 Październik 2005 Wiesz, moim zdaniem bokkeny powinno się produkować tradycyjnie, bez jakichkolwiek dodatków (oczywiście nie chodzi mi tu o tsubę czy lakierowanie). To czy bokken ma oplot czy nie powinno już zależeć od osoby nim ćwiczącej - mam taką potrzebę to sobie oplatam i tyle. Sam zdaję sobie sprawę, że to pewne udziwnienie, które jest odstępstwem od tradycji. Kłóci się to trochę z moim pojęciem sztuk walki ale pozwoliłem sobie na nie ze względów, powiedzmy, "bezpieczeństwa". Fish - 30 Październik 2005 dobrze jest tez bokken owinąć jakąś taśmą (cały). Moze sie wydawac ze to nic nie da - ale jezeli przy jakims mocniejszym uderzeniu mialby sie kawalek drewna z niego odlamacto tasma uniemozliwia mu to, przedłużając jego żywotność (chociaz moze przez to gorzej wyglądać:D) Anonymous - 30 Październik 2005 Hmm, może dla tych co z taką siłą nawalają się bokkenami to dobry pomysł, ale ja bym się na to nie zdecydował... Zresztą mój mam już trochę czasu i jest w bdb stanie :] Co innego z shinai - jest on delikatniejszy i po okresie intensywnego treningu trzeba niestety listwy oklejać taśmą 
|
||||||
