Anonymous - 18 Lipiec 2005 He, he, he, skoro mieli "tylko" shinai, to się nie dziwię, że bali się zadawać ciosy i obrywać! Bez bogu to nawet shinai potrafi zrobić kuku - cięcia są bardzo silne i nawet gdy bambus amortyzuje uderzenie to i tak można kogoś skrzywdzić. Wiem jak to jest gdy cios przeciwnika zejdzie poza bogu i trafi mnie bezpośrednio (tzn przez grubą keikogi) i daltego twierdzę, że walka bez zbroi to masochizm. Od czasu do czasu oberwie się poza ochraniacze i to się przeżyje. Ale jeśli człowiek ma obrywać przez całą walkę, to nie wróżę mu dobrego zdrowia i samopoczucia :] Anonymous - 18 Lipiec 2005 wiesz, przez całąwalke jak przez całąwalke, ja sie tak szybciej uczę, i szybciej nauczysz sie że dane parowanie jestn ieskuteczne, szybciej wymyślisz lepszą technikę walki, a shinai to ja wogole nei lubie...a co do samopoczucia jeszcze-mi by to nei przeszkadzało jeżeli rany były by zadane w trakcie treningu, i ja jakoś nie wacham sie przed ciosem, obrywanie w keikogi...ujme to tak, oni mieli T-shirty, istni wojownicy z ulicy 
Darkan - 18 Lipiec 2005 Dzisiaj jak trenowałem z kijem  i jak jakis element mi nie wyszedł i sie uderzyłem to tylko rodzice "ZABIJESZ SIE TĄ TYCZKĄ " wtedy rozbroiło mnie to
Anonymous - 18 Lipiec 2005 To co powiesz na to jeśli do 25-letniego chłopa po treningu rodzice (widząc pokaźne siniory, opuchliznę itp) mówią, że chyba mu zabronią ćwiczyć :P Tak to jest - rodzic to rodzic! Zawsze się będzie martwił, a jeśli jest nadopiekuńczy jak u mnie to jest jeszcze gorzej :] Choć też nie ma się co dziwić niektórym rodzicom - jeśli miałbym synka jak Ryuzoku (nie gniewaj się na mnie stary), który chętnie by się naparzał shinaiami bez bogu to na pewno bym mu zabronił - przykuł go do kaloryfera i kazał mądre książki czytać Bo jest różnica między znoszeniem niedogodności treningu w postaci sińców, otarć, stłuczeń etc, a ( według mnie) bezmyślnym kontuzjowaniem się poprzez niestosowanie ochraniaczy. Ale każdy ma soją drogę...
Darkan - 18 Lipiec 2005 najgorsze jest to ich gadanie :) na co ci to ? tobie sie chce ? idz lepiej cos pozytecznego zrobic !!.... a co do siniakow jak przy szybkim kreceniu wypadnie kij to moze zabolec albo dzis jak probowalem obkrecic kijem wokol szyi i w zeby dostalem to zabolalo
Ale siniaki to moze dla mnie zacheta do lepszego i dluzszego treningu daje mi do powiedizenia ze tego jescze nie potrafisz i ze musze to pocwiczyc ....a jak rodzice zobacza ze wypada mi kij to zaraz mi cos mowia ..... ale posłucham to i dalej robie swoje ;)
Anonymous - 19 Lipiec 2005
shinai to napewno nie bo nie lubie tego rodzajum iecza treningowego, wole bokkeny, a wiesz, mi chodzi o to że jakiś trening jak coś zablokowac najpierw zrobił bym wolno, potem nieco szybciej, a potem z normalną szybkością, wyuczył sie kilku ruchów, i dopiero szedł do walki-bez treningu taktycznego i teoretycznego nei ma sensu próbować jak kolwiek walczyć, to jak z jazdą samochodem, to że znasz kodeks drogowy nie czyni z ciebie świetnego keirowcy...[/code] wojownik - 19 Lipiec 2005 trzymajcie sie tematu a nie rozpisujcie o treningach ok ? Gryfa - 21 Lipiec 2005 Ja jeszcze sie nie zaopatrzyłam w pokrowiec na bokkena no i czasem trzeba jechac z nim na trzning. Jak ktos idzie to omija mnie łukiem. Ogólnie ludzie sie dziwnie patrza, a raz przechodził obok mnie pan któremu pion uciekał (taki pijaczek) i zapytał: "I co zbijesz mnie tym?" A ja go olałam i poszłam dalej 
Darkan - 21 Lipiec 2005 Dzisiaj jak trenowałem na podwórku to usłyszałem od sasiadki "ty to do lekkoatletyki trenujesz" :] ..... i tylko odpoweidzałem tak to lekkoatletyki bo i tak by niezrozumiała ;]... wojownik - 22 Lipiec 2005 Ja powiem tak, że każdy kto zna sie choc troche na roznych sportach może wiedzieć co znacza slowa SZTUKI WALKI. Ale ja na codzien spotykam sie z ludzmi ktorzy nie maja o tym pojecia. Za każdym razem mowie tylko ze produkuje drewniane miecze takie jak mieli dawniej samuraje :] Takie slowa szybciej docieraja do starszego pokolenia. Fakt jest taki ze nie chce mi sie tlumaczyc kazdej osobie czym sie zajmuje bo to strata czasu. Bardzo ciekawe sytuacje spotykam w panstwocyh urzedach ;] tam juz nie maja o niczym pojecia :) chyba zbyt wysokie wyksztlacenie czy cus ? Tam slowa sztuki walki kojarza sie wiekszosci z bejsbolem ;]]] Anonymous - 22 Lipiec 2005 A niby oglądali Bruce'a Lee... Widać już zapomnieli o Wejściu smoka... :] Darkan - 24 Lipiec 2005 nie wiem ale wszystkim kojarzy sie sztuka walki tylko z Kung Fu ! albo z jakims karatekami :] zawsze spotykam sie z okresleniem co jakies Kung fu trenujesz? Anonymous - 24 Lipiec 2005
wiesz, w polsce tylko to jest rozpowszechnione,a żeby znaleźć coś typu iai-jutsu, czy ken-jutsu, to musisz albo faktycznie mieszkać 20 metrów od miejsca treningów i widzieć co sie tam dzieje, albo sie nalatać troche, tzn tak jest w warszawie, bo naprzykład że jest niedaleko dojo trenujących iai-jutsu dowiedziałem sie jakiś miesiąc temu... no i zawsze jak mówi sie o filmie o sztukach walki to znaczy że jest to o karate albo czymś...nigdy nie widziałem stwierdzenia że w takim nawet Zaitochi, czy ostatni samuraj, były wykorzystane sztuki walki... Darkan - 25 Lipiec 2005 mi chodzi o to ze jak trenuje z kijem ;] to tylko ludziom jedno do glowy przychodzi Kung fu ;] i cos mowia a nie maja pojecia co ;] a to co ja robie nic nie ma wspolnego z tym :] Itachi - 26 Lipiec 2005 Ryuzoku o co Ci chodzi z tym podpisem Twoim ?? nie możesz prosto z mostu pisać ?? sorry woju za off topa :] a dzisiaj sobie machałem kijem przed hatom bez podkoszulka,jakieś tricki tam robiłem....sąsiad przechodzi przez żywopłot i mowi : " no ładnie ładnie, teraz się za kija bierzesz :-) " |
||||||||||
