Anonymous - 15 Luty 2005 co w tym jest niebezpieczego ?? przeicez treningowka jest tak lekka ze nawet jak w skorn trafisz to raczej nie poczujesz to tak samo jakby powidziec ze sparring np. bokserski jest niebezpiezny. w boksie masz rekawice a w nunchaku specjalna bron sparingi jak w kazdej sztuce walki tak i w szstuce nunchaku sa wazne.........pozwalaja sprawdzic umiejetnosci w praktyce bo kilku sparingach wiem ze nie ma sie czego bac ale wiadomo ze zeby moc sparowac trzeba juz miec dosc dobra technike bo jesli nie mamy to est to tak jak ktos powiedzial tluczenie sie cepami 
Anonymous - 29 Wrzesień 2005 Ostatnio miałem kilka ciekawych sparingów na nuny piankowe, własnej produkcji. Super sprawa najpierw ja blokowałem potem partner i zmiana, ale jak przyszło do prawdziwego sparingu gdzie obaj uderzaliśmy to okazało się trudniejsze. Takie uderzenia jakie wyprowadzaliśmy byłyby trudne do przeżycia drewnianym nunem. Oberwaliśmy kilkanaście razy w głowę, nie licząc już ciosów w krocze albo po łokaciach nogach itp. I powiem Wam 1 to nie jest takie proste jak ćwiczenie przełożeń "na sucho" kilka razy mi nie wyszło przełożenie i byłem odsłonienty przez chwilę a tu łup, łup , łup szczęka, ręka, szczęka i po walce (normalnie chłop leżał i nie wstawał), wydaję mi się że najlepiej się trzyma nunchaku 2 rękami przed sobą bo można wtedy blokować i atakować bardzo szybko a ciosy z pod pachy ala Bruce Lee może i są ładne ale mało praktyczne (przynajmniej przy moim stopniu zaawansowania) bo 1 trudniej uderzyć , 2 jesteśmy nieosłonięci, nie ma gardy i praktycznie nie ma szans na blokowanie. Takie są moje spostrzeżenia co Wy na to ? (Do sparujących się) |
||||||
