To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Wojownik Forum Sztuk Walki
Wojownik.com forum o sztukach walki, sklep, opinie, akcesoria, broń, nunchaku, ochraniacze, samoobrona, ulica, linki do stron o sztukach walki

Na ulicy - Mój pierwszy raz ;]

Anonymous - 4 Lipiec 2005

kiedyś za mną przez 2 km ulicy szedł facet-kropka krpke w złodziej-ale sobie poszedł-a ja niosłem 200 zl na wycieczke..to były chwile grozy,,dobrze ze to nie był złodziej bo to było 4 lata temu kiedy nic jeszcze nie trenowałem
Anonymous - 6 Lipiec 2005

Gilotyno-dlatego nie nosi sie kasy większej niż 100zl samemu-wg mnie jak jest dwóch to już bardziej takie coś pomyśli zanim podejdzie...
a mi kiedyś (jak miałem z 12 lat) jakiś fagas walnął komórke na przystanku, rok później kiedy ktoś próbował mnie okraść skończył z nożem w udzie-jak i czy wyszedł nie wiem bo został na wałach gdzie mnie obrobić próbował-no troszeczke mu nie wyszło...

Sorc - 9 Lipiec 2005

13 latek z kosą ? coz ... ma sie wyobraznie ~~
Anonymous - 9 Lipiec 2005

wiesz, 13 latek z kosą jeszcze w miare był do zrozumienia bo kosa byłą niewielka (coś lekko większego od zwykłego szwajcara) a teraz biega po osiedlu taki w wieku 18 lat dla którego nożyk z ostrzem 20cm służy do obierania kartofli na wyjazdach, albo przycinania paznokci^^
czaki- - 6 Wrzesień 2005

taaaa dostałam nie tak dawno rzepą w klatke piersiową od skejta ;]

buhehe tak po za tym nic strasznego ze strony otoczenia mi sie nie przydazyło ...
:mrgreen:

Fish - 6 Wrzesień 2005

uwaga! bedzie mega offtop!! straznicy - nie czytajcie :P

witamy naszą nową użyszko... tfu! użytkowniczke :D i sugerujemy :ciii abyś używała opcji """ edytuj """ która się znajduje w prawym górnym rogu Twoich postów - służy na przykład po to aby bez potrzeby nie pisac 2 postow 1 po drugim ^^
a poza tym zachęcam do częstego odwiedzania forum i polecania go znajomym :D

ale jestem niedobry nie?? :D

czaki- - 6 Wrzesień 2005

hyhy :] no ja tez was wszystkich witam i pozdrawiam :D
a no tak nie zauważyłam napisu edytuj :P
wiecie jestem nowa ,także nie za bardzo orientuje sie w tym wszystkim ale moze z czasem ... :D

Anonymous - 6 Wrzesień 2005

Ech, do czego to doszło żeby nastolatki na swój pierwszy raz dostawały rzepą w klatę od skejta... :D
czaki- - 7 Wrzesień 2005

no widzisz jakie to zycie brutalne jest ;]
dobrze ,że skonczyło sie tylko na rzeepce :D
bo gdybym miała zastosowac jakis sposób samoobrony to byłoby juz troszkę gorzej hehe

Torm - 9 Wrzesień 2005
Temat postu: :p
hehe ] do mnie się w gimnazjum(po lekcjach) jakis koles rzucal... hihi to wygladalo tak :p
O patrz dyrektor (kolo sie obraca) a ja mu kopa w jaja i juz mnie niema :P szybkie, i skuteczne... :p naszczescie kolesia juz niespotkalem :D

Bonhart - 9 Wrzesień 2005

Ja nie miałem zbyt chwalebnego początku bo zamias bić to byłem bity;( A było to tak.... Szedłem sobie spokojnie z bratem (młodszym i głupszym :D ) po mieście znanym jako Zamość. Wiem że przechodzilismy naprzeciwko komendy policji i.... nie pamiętam co dalej :shock: Wiem że wracalem do domu ciotki przez pół godziny i pytałem się w kółko co się stało:) I brat opowiada że przechodziliśmy obok dwóch dresów jeden wyskoczył i uderzył mnie w twarz :twisted: Nawet nie wiedziałem co się dzieje :twisted: A mój brat odrazu był po drugiej stronie ulicy... :roll: skopali mnie troche (jakoś tego nie czułem:)) i sobie poszli. W domu powiedziałem że upadlem na krawężnik :lol: (miałem rozciętą wargę) ale chyba nie przeszło....
Fish - 9 Wrzesień 2005

Bonhart napisał/a:
pytałem się w kółko co się stało:)
miałem tak samo podobno jak mnie potrącił samochód, ale jeszcze pytalem sie przez 15 minut która jest godzina :lol: a zanim przyjechalo pogotowie to podobno chodzilem w kółko...
Bonhart - 9 Wrzesień 2005

Ohoho to nieżle mnie musiał walnąć ten koleś :D z siłą auta :D A najlepsze jest to że sam uwierzyłem w tą bajeczke o krawężniku (którą sam wymyślilem dla starych):lol: brat miał pewnie niezłą polewe ze mnie:]
Dwight - 30 Wrzesień 2005

Dla mnie najgorsza jest "nietykalność"...
Ta nietykalność polega na tym że raz wracam ze szkoły a tu mały ziomek że przezywam jego koleżanke...(żadko klne a do dziewczat staram sie byc mily)...Powiedzial ze mi zaje**...Ja sie rozesmialem poniewaz byl baardzo niziutki ale mnie walnal w brzuch...No to ja mu pare razy po mordzie i raz po jajch...Zaplakany poszedl sobie... Na drugi dzien mialem mowiac brzydko przesrane...Tego malego gnoja lubila polowa szkoly i rano zwrocila mi w brzydki sposob uwage...No to staram sie do malego nie odzywac na jego "codzienne zaczepki"...A co wy sądzicie? lepiej jeszcze raz mu dac w ryj jak bedzie podskakiwal czy nie? (przypominam ze jego polowa kumpli to dresy):?

Fish - 1 Październik 2005

Dwight napisał/a:
(przypominam ze jego polowa kumpli to dresy):?
wnioskujac z tego to chyba byloby to jak wypowiedzenie im wojny...


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group