Wojownik Forum Sztuk Walki Wojownik.com forum o sztukach walki, sklep, opinie, akcesoria, broń, nunchaku, ochraniacze, samoobrona, ulica, linki do stron o sztukach walki
Świat katany - Jakie sztuki walki mieczem trenujecie i dlaczego ?
Anonymous - 6 Wrzesień 2005
Ryuzoku napisał/a:
Yakubu-kendo bardziej rozni sie tylko dlatego ze technika w kendo w porownaniu do takiego battodo jest strasznie uboga, tzn nei to ze nei ma jej wcale i poprostu machacie w siebie shinai, ale jest z mojego odczucia najwyzej porownywalna z technika w walce poltorakiem, czyli jak dla mnie odbran a poczatek, zeby przygotowac sie do nauki czegos takiego jak iaido, kenjutsu, wyrobienia sobie miesni i podstawowych odruchow...
bo naprawde jak widze walke kendo to wydaje mi sie prosta i raczej nei widzial bym w niej problemow, ale jak widze walke metoda jak w battodo...piekne blokowania i szybkie wyprowadzenia ciec, nic dziwnego ze tutaj nie pozwalaja cwiczyc naostrzona katana^^"
A to ciekawe, co takiego jest w tym battodo, że technika jest aż rozwinięta ???? Diabelnie mnie to interesuje, jak patrzałem na battodo, to jakoś tego nie zauważyłem.... Dam ci jedną rade teoretyku, zanim zaczniesz krytykować inne szkoły czy ich technikę to potrenuj kilka lat a nie dwa miesiące. W czym battodo przeważa nad kendo, szybkością, to ty chyba dziecinko droga nie miałeś okazji powalczyć z kendoką. Ja trenowałem kendo i jakoś nie przypominam sobie, aby technika była wolna. Druga sprawa że wszystkie techniki w kendo łączą się w kombinacje, można je ze sobą łączyć, są też techniki dla osób zaawansowanych, ponadto nie wszystrkie techniki wykorzystuje się na zawodach - tam zawodnicy stosują głównie te najszybsze i zarazem najtrudniejsze techniki. Zresztą idż na kendo w Warszawie i sprawdź. Druga sprawa, to co ty opowiadasz o tym battodo, że się nie pozwala trenować ostrym mieczem, są piękne blokowania i szybkie wyprowadzanie cięć ???? Przecież to jedno drugiemu zaprzecza - nie da się wyprowadzić szybkiego cięcia po bloku, a po drugie to jakby był wypadek to shihan Piotrkowicz miałby poważne kłopoty, więc bądź łaskaw nie opowiadać bzdur. Ostre miecze mają to do siebie, że są drogie, więc trenowanie nimi bloków itp. przy naszych warunkach materialnych byłoby głupotą. Ostrym mieczem to się trenuje suemonogiri lub kata tak jak w iaido czy kenjutsu, ale trenoanie z partnerem wczesniej czy później kończy się wypadkiem, nawet w średniowiecznej Japonii na to wpadli, stąd się wzięły bokkeny a po II wojnie iaito. Od kiedy w japońskiej szermierce były bloki ???? W kendo sprawa wygląda zupełnie inaczej, bloki są krótkie i nikt nie wystawia shinai przed główa przed nadlatującym mieczem przeciwnika. W kendo zakładasz bogu (zbroja) które swoje waży, trzeba mieć nielada kondychę aby dotrwać do końca treningu, mnie się raz zdarzyło, że puściłem pawia po treningu, Taki był zapierdziel, nie ma zmiłuj się. W battodo nie ma walk, tak jak w kendo, tylko wykonywanie od czasu do czasu jakichś tameshigiri, co ma niewiele wspólnego ze sztukami walki a jeszcze mniej z samurajami. Poza tym jak mówisz coś o walkach to zastanów się na jakich zasadach, jak walczysz na własnych zasadach, to masz w zasadzie walke wygraną,. jak na zasadach przeciwnika, to masz zadanie bardzo mocno utrudnione.Anonymous - 6 Wrzesień 2005 marciniak-nie hcodzilo mi konkretnie obattodo, a dalem to ajko przyklad, chodzilo mi raczje ogolem o iaido, kenjutsu i inne tego typu sztuki, ktore w porownaniu do kendo nawet przy najprostrzym uderzeniu mieczem maja troche techniki, w kendo zato niezabardzo to widac, moze i to dla tego ze widzialem tylko to co sie dzieje na zawodach, ale kendo wydaje mi sie prostrze pod wzgledem samej nauki i przygotowania, ale lepsze pod wzgledem rozwiniecia szybkosci, zahartowania i sily...
nie chcialem cie urazic, ale poprsotu to moje zdanie...Anonymous - 6 Wrzesień 2005
Ryuzoku napisał/a:
marciniak-nie hcodzilo mi konkretnie obattodo, a dalem to ajko przyklad, chodzilo mi raczje ogolem o iaido, kenjutsu i inne tego typu sztuki, ktore w porownaniu do kendo nawet przy najprostrzym uderzeniu mieczem maja troche techniki, w kendo zato niezabardzo to widac, moze i to dla tego ze widzialem tylko to co sie dzieje na zawodach, ale kendo wydaje mi sie prostrze pod wzgledem samej nauki i przygotowania, ale lepsze pod wzgledem rozwiniecia szybkosci, zahartowania i sily...
nie chcialem cie urazic, ale poprsotu to moje zdanie...
W sumie znowu ciekawie gadasz, bo teraz dla odmiany sam sobie zaprzeczasz lub co gorsza w ogóle nie wiesz co piszesz. Mam wrażenie że to drugie. Aha, i nie uraziłeś mnie, absolutnie nie.
Twoja wypowiedź przypomina w tym momencie gadkę o psie, jak piszesz że pies jest żółty to nie pisz potem, że jednak jest różowy. Tak się to ma do twojej wypowiedzi. Nie chodziło to battodo tylko ogólnie o twoje stwierdzenie co do innych sztuk walki mieczem, ty napisałeś o tym battodo. Dobra to już mało ważne. Uznałem Cie za teoretyka z jednego względu, że twierdzisz, iz technika kendo jest bardzo uboga a inne sztuki walki mają technike czego brak w kendo. Wiesz w ogóle jakie są kryteria techniczne w kendo że je oceniasz ? Wiesz co oznaczają okrzyki przed atakiem czy nie bardzo ? Wiesz jak jest trudno wykonać technike na przeciwniku, który dąży do tego abyś jej nie wykonał i stara się wykonać swoją jeszcze przed Tobą, wyczuwając kiedy zaatakujesz. Wiesz co to jest zashin ? Zastanów się teraz co ma technikę, a co nie. Bo wymienionym przez Ciebie battodo tych cech jakie musi kendoka mieć za bardzo nie trzeba, a już na pewno nie zanshin. Bo są szkoły gdzie wystarczy machnąć mieczem i popatrzeć jak kawałek słomy z kołka spada na ziemię lub jeszcze gorzej gdzie wystarczy chodzić na treningi, płacić składki i jeździć na staże, dzięki czemu wszyscy są zadowoleni. Sa też szkoły gdzie nie dość, że trzeba machnąć mieczem, to jeszcze trzeba krzyknąć co trzeba, wykonać fumi komi, zapracować całym ciałem i nie zmęczyć się po kilku minutach treningu. Bo jak dla mnie to technikę masz w tej drugiej opcji. Na koniec - nie patrz, że gdzieś tam jest dojo, gdzie na treningi przypałętowuje się 100 ludzi. To o niczym nie świadczy tylko o dobrym marketingu, to jednak w sztukach walki ma dośc krótkie kulasy. O poziomie szkoły świadczy co zeprezentują sobą jej uczniowie, ile innych szkół jest gotowych z nią współpracować, ilu przedstawicieli innych szkół przyjeżdza na zawody. Pisze ci o tym, bo przykład podałeś fatalny - na taikai battodo pies z kulawą nogą nie jeździ, oni twierdzą że dlatego iż są najlepsiejsi. Ja twierdzę, że do gównianych szkół mało kto ma ochote więcej niż zachodzić. Natomiast na zawody kendo nie zawsze można się dostać, ludzie jeżdzą po całym kraju i nie tylko aby startować.
Poza tym taka mała uwaga, tak na marginesie, zanim zaczniesz gadać co ma technikę a co nie ma to potrenuj to coś, OK ?Anonymous - 6 Wrzesień 2005
romanz2 napisał/a:
Kenjutsu to nie kendo. Szczerze to te wszystkie sztuki nie różnią się zbytnio, chociaż niektóre zawierają idiotyczne cięcia lub pozycje (trzymanie miecza płasko, cięcia z mieczem pionowo wzdłóż pleców itp). Poza tym w nie których sekcjach bodaj kendo są np. cięcia z pozycji siedzącej, coś co powstało jak słyszałem na bazie jakiejś sceny w jakimś tam filmie :) Ogólnie battodo jest chyba w teorii najlepsze pod względem techniki- cięcia wychodzą poza obręb ciała przeciwnika, ale miecz nie idzie gdzieś za plecy tnącego. Nie ma nie potrzebnych technik (tych z pozycji siedzącej). Elementy walki są przemyślane. Dodatkowo nie raz wykonujemy coś tak jak "robili to naprawdę samurajowie"- czyli jak popularniej parowano cięcia (i bespieczniej). Może to zasługa tego, że mój mistrz jest taki dobry, a może to naprawdę dobry styl?? Poza tym łączy w sobie Battodo, Batto-jutsu i Ken-jutsu. To moje zdanie na temat dlaczego Battodo jest najlepsze :)
W sumie to też ciekawe, nawet mi się gęba uśmiechnęła, jak to czytałem, nie ma to jak wiedza poparta odpowiednim doświadczeniem. Nie wiem czemu mam wrażenie, że ty ćwiczysz battodo u Piotrkowicza, gościa mającego tytuł shihana i cztery staże za sobą. Domysły opieram na twojej wypowiedzi, bo tylko oni opowiadają takie głupoty. Rozumiem że techniki w szkole w której ty ćwiczysz są wszystkie sensowne i w ogóle najlepsiejsze, wykonywanie tameshigiri i opowiadanie, że tak robili samuraje również. Ciekawi mnie to co napisałeś, bo widzisz, mnie uczono że jak wywalasz miecz poza obręb ciała przeciwnika, to albo nie umiesz ciąć albo masz do dupy nauczyciela, który nie wie, że jak tak daleko odciągniesz broń, to możesz już nie zdąrzyć się obronić jak nie trafisz czy skontrować atak, cóż prawa fizyki mają zastosowania także w sztukach walki, dobrze je znać. Rozumiem że jak rąbiecie słome to musicie tak wywalać miecze w bok, bo to ciężkie ćwiczenie jak się szpadlem macha. A powiedz mi jeszcze jak często robicie to tameshigiri, że tak piejesz z zachwytu, bo cięcie w stabilny i nieruchomy cel, to ćwiczenie samurajskie nie jest, no ale wy jesteście najlepsi na świecie, inni mają bezsensowne techniki, więc u was wszystko jest możliwe. Samuraje jesteście przecież Powiedz mi tylko ile czasu trenujesz, że taki wielki sęsei się zrobiłes, co ? Bom ciekawy, dwa miechy czy już aż cztery ?
Kendo rozwijało się przez stulecia, nie na podstawie scen w filmie. Jak ci to powiedział twój sęsei Piotrkowicz to jest kompletny debil, jak sam to wymyśliłeś to ci wybaczam, ponieważ jestem liberałem i uznaję prawo człowieka do głupoty, tylko nie moim kosztem. Piszesz że w innych szkołach są bezsensowne cięcia z pozycji siedzącej, nie wiesz dokładnie, myślisz że to pewnie w kendo, ale nie masz pewności. Nachodzi mnie pytanie, skąd czerpiesz swoją wiedzę ? Z Bravo Girl ? Więc tu mam pytanie co ci te cięcia z pozycji siedzacej przeszkadzają ? Na wojnę idziesz ? Widzisz, dziecko drogie, samurajowie dużo ćwiczyli w seiza, siedzenie w tejże pozycji zajmowało im sporą część dnia, miało to wiele znaczeń. Samuraj musiał umieć bronić i walczyć w pozycji siedzącej, nie wszystkie Japończyków rozmowy odbywały się na wolnej i otwartej przestrzeni. Niektóre w pomieszczeniach zamkowych, domach samurajów itp. Co panu Piotrkowiczowi, siadać się nie chce więc was tego nie uczy, no bo po cholerę.
Aha i jeszcze jedno, kup sobie lepsze bryle, bo chyba filmiku reklamowego tej sławetnej sekcji nie widziałeś, jak tam blokują i z jakiej pozycji tną. Śmiech na sali Anonymous - 6 Wrzesień 2005 Oj, Ryuzoku, rozsierdziłeś Marciniaka A sądząc po długości jego wypowiedzi to baaardzo rozsierdziłeś :P
Marciniak, weź głęboki oddech, zaparz zieloną herbatkę i tak się nie bulwersuj - to że ktoś napisze głupotę nie jest powodem do tego, by się tak burzyć. W końcu nam - samurajom to nie przystoi ;)wojownik - 6 Wrzesień 2005
Yakubu napisał/a:
W końcu nam - samurajom to nie przystoi ;)
Samurajom to jeszcze jeszcze ale strażnikom ? Bonhart - 6 Wrzesień 2005 Ja trenuje bokkenem na aikido (w sumie troche malo ale mi sie spodobalo:)) Musze sie rozejżeć jeszcze za innymi sztukami walki bokkenem w mojej okolicy Wojowniku spodziewaj sie zamówienia na bokkeny (kumplom też się spodobało) Anonymous - 7 Wrzesień 2005
Yakubu napisał/a:
Oj, Ryuzoku, rozsierdziłeś Marciniaka A sądząc po długości jego wypowiedzi to baaardzo rozsierdziłeś :P
Marciniak, weź głęboki oddech, zaparz zieloną herbatkę i tak się nie bulwersuj - to że ktoś napisze głupotę nie jest powodem do tego, by się tak burzyć. W końcu nam - samurajom to nie przystoi ;)
Samurajom nie przystoi pisać głupot. Po za tym to on mnie nie rozsierdził, bo mnie trudno rozsierdzić, raczej rosmieszył i dał dowód swojej ignorancji. to wszystko.Plaargath - 7 Wrzesień 2005 Ja trenuję Muso Jikiden Eishin Ryu Iaijutsu (Komei Jyuku) http://muso.mud.pl. A tutaj do historii są jeszcze obrazki : http://www.miami-komei-jyuku.org/intro.php
PS Marciniak, lejesz testosteron, jak ktoś posta nie przemyśli, a sam pierdolety o tameshigiri wypisujesz. Pax, panowie, pax!GrafRamolo - 11 Wrzesień 2005 Marciniak, nie odsadzaj od czci i wiary tameshi. Wbrew pozorom bardzo to trudne cwiczenie i wymaga sporych umiejetnosci a przedewszystkim daje duzo do myslenia po.
Choc juz tam troszke cwicze to gdy mam okazje ciac w moim wykonaniu wyglonda to dosc komicznie i pokracznie co swiadczy ze nie jest to takie proste. (albo ja jestem malo pojetny)
Oczywiscie masz racje ze wszystko zalezy jak, co i po co sie tnie.romanz2 - 13 Wrzesień 2005 Marciniak- czy to twoja kolejna i nudna prowokacja?? Tak bardzo masz mi za złe powiedziałem, co myślę o Aikido??
Ba- nie powiedziałem niczego złego, stwierdziłem, że bez wielu lat ćwiczeń i szybkości Aikido jest to zupełnie bezużyteczneAnonymous - 13 Wrzesień 2005 wybaczcie off top
Cytat:
Ba- nie powiedziałem niczego złego, stwierdziłem, że bez wielu lat ćwiczeń i szybkości Aikido jest to zupełnie bezużyteczne
RomanZ, ale bez tego to co jak co ale kazda dyscyplina ze sztuk walki jest bezużyteczna, a juz najbardziej walka jaka kolwiek bronia bez szybkosci, albo jaka kolwiek sztuka walki rekoma i nogami bez wielu lat cwiczen, przeciez mnisi z shao-lin nie cwicza od dziecka z nudow, oni cwicza cale zycie wlasnie dlatego...naprawde nie wiem co w tym mialo by byc takiego dziwnego...Anonymous - 14 Wrzesień 2005
romanz2 napisał/a:
Ba- nie powiedziałem niczego złego, stwierdziłem, że bez wielu lat ćwiczeń i szybkości Aikido jest to zupełnie bezużyteczne
Nie mój drogi koleżko, nie chciało by mi się robić prowokacji na kimś takim. ?Ty nawet nie wiesz co napisałeś, ja nie czepiam się o aikido tylko o całokształt twoijej wypowiedzi. Jesteś znawcą sztuk walki, ale tylko w teorii, więc nawet jakbym chciał prowokować to i tak nie jesteś dla mnie żadnym wyzwaniem. Chodziło, mi to co napisałeś na temat idiotycznych cięć w innych szkołach. Ile czasu je ćwiczyłeś by to stwiedzić, skąd wiesz ilu ludzi tę wypowiedź czytało i i ilu z nich uraziłeś a ilu polewa z ciebie jak się budzi co rano ? Taka wypowiedź, jak ta na która zareagowałem jest przykładem debilizmu i nie masz co mi tu zarzucać jakiejś prowokacji bo ciebie nalezało by uznac za prowokatora albo i debila. Połowa ludzi na stażu pod Krakowem i nie tylko śmiała się z tej częsci o pozycjach siedzących i to bynajmniej nie ja ludziom podczas imprezy o tym opowiedziałem, tylko ktoś z Warszawy czy Olkusza o twojej zdolności rozumowania, przy okazji śmialismy się z tego co cię uczy, bo moim i nie tylko zdaniem, uczeń świadczy o nauczycielu. Po za tym masz cholernie zbieżne poglądy i podobną składnię zdania z Ryuzoku, i to już wydaje mi podejrzane, to może ty jesteś prowokator i używasz dwóch nicków, co ?
Po prostu jak czytam twoje posty, to przypomina mi się paru takich specjalistów jak ty, jakich miałem okazję poznać. Wszystko to byli teoretycy mądrzy jak cholera - to do dupy, tamto do niczego, ale to jest najgroźniejszei najlepsze. A potem dostawali łomot od małolatów pod sklepem i sztuki walki się kończyły. Czytając twoje wypociny, bo inaczej to bym tego co smarujesz nie nazwał, mam wrażenie że jedyne co masz dobrze opanowane to lista przebojów z vivy i rubryka "Napisz do Kasi" z Bravo. Nie masz człowieku w ogóle pojęcia o czym piszesz, nie potrafisz myśleć konstruktywnie i łączyć ze sobą różnych wątków a to fatalna wada w sztukach walki, daleko się tak w branży nie zajedziesz. Sztuki to jest coś głębszego niż suche rozumowanie czy ta technika, czy inna ma sens, dlatego że jak człowiek długo trenuje, to wszystko się razem łączy, pewne rzeczy się wyrzuca, inne jeszcze się wykorzystuje Nie wpadłeś jeszcze nawet na to, że sztuki walki to forma kontynuowania jakiejś tradycji, sposób na zycie, sposób spędzania wolnego czasu, pasja, hobby ???? Dla ciebie wszystko musi byc realne i mieć sens, tyle że widzisz te realne i sensowne style, to są do trenowania na kilka lat, potem jest pustka, bo się już nie startuje i odchodzi się klubie na boczny tor, tak jest w judo, kickboksingu czy zapasach. Tradycyjne style, nie nierealne mozna ćwiczyć całe życie.
Plaargath napisał/a:
PS Marciniak, lejesz testosteron, jak ktoś posta nie przemyśli, a sam pierdolety o tameshigiri wypisujesz. Pax, panowie, pax!
W sumie to napsiz coś na ten temat i na czym opierasz swoją wiedzę.Fish - 14 Wrzesień 2005 Marciniak, juz troche chyba przesadzasz - piszesz 2 posty jeden pod drugim będąc moderatorem, i zaczynasz obrazac druga osobe tylko dlatego ze nie miala racji - spokooojnie spokojnie, jakos sie musicie dogadac, ale bez obelg - bo to zle swiadczy o piszacym (bez urazy).
Mówiąc po twojemu - nawet gdy samurajowi umarla cala rodzina nie przystalo mu plakac prawda??
PS
Miszczu (ty masz najwieksza wladze tutaj) ratuj bo sie pozabijają przez internet!!!!!wojownik - 14 Wrzesień 2005
Fish napisał/a:
PS
Miszczu (ty masz najwieksza wladze tutaj) ratuj bo sie pozabijają przez internet!!!!!
To Ty znasz miszcza ? ;]
Z mojej strony interwencja już była więc nie powinni sie pozabijać.