Wojownik Forum Sztuk Walki Wojownik.com forum o sztukach walki, sklep, opinie, akcesoria, broń, nunchaku, ochraniacze, samoobrona, ulica, linki do stron o sztukach walki
Coś dla ciała coś dla ducha - Legalize it!
Itachi - 13 Lipiec 2005 No bez kitu....wcale tak nie musi byc, że jak ktos sięgnął po marichuane to musi zaraz sięgać po jakieś cięższe narkotyki..niby czemu ?? to jest indywidualna sprawa dla każdego z osobna.....to tak samo, jak ktosna początku pali 3 papierosy na dzień a później całą paczke na dzień...to tosamo jak ktoś pije jedno flaszke na tydzień a później 3 na dzień :] a marichuana wcale tak nie uzależnia !!!!! bardziej tytoń i to 2 razy :], większość z was się wypowiada,a pewnie nigdy nawet nie paliła,i bzdury opowiadacie, że przestępczośc wzrośnie ...jak wzrośnie,marichuana ma to do siebie, że nie występuje zadna agresja po uzyciu jej...niemacie wogóleo tym pojęcia chyba....nie którzy myślą , że to sie w żyłe daje, takie stare dziadki co w sejmie siędza...jestem za legalizają, choć wiem że takowa nie nastapi....sam pale marichuane od może 3 lat już, ale to jest raz na 3-4 mięsiące,jak jest jakaśimpra, lub coś takiego grubszego i wcale niemamzamiaru brac jakies twardesze narkotyki....marichuana wcale nie uzależnia...nie zachęcam nikogo, ale tez nie zniechęcam...po tym jest mega klimat,cały czas się chce śmiać i niema sie nawet sił,na żadna agresje czy coś takiego.....ile osób umrało od marichuany ????? słyszał ktoswogóle taki przypadek ?? wcale nie musi tak być, że siegnie sie po gorsze narkotyki,to jest indywidualna sprawa każdego z nas,ja nigdy nie sięgne po inne rzeczy,a marichuane pewnie jeszcze nie jeden raz zapale :] ...mówicie , że to tak szkodzi :] od alkoholu w co drugim domu jest sajgon , po tym dopiero agresja chwyta, mąż leje żone i bije/zabija dzieci :] to jest dopiero chore, ile rodzin sie rozpadło z powodu alkoholizmu ?? a najezdzacie na marichuane...wiekszość z was nie miała nigdy z tym styczności....tacy nie powinni sie wypowiadać.:]Anonymous - 13 Lipiec 2005
Itachi napisał/a:
marichuana wcale nie uzależnia...
jesteś w błędzie, bo uzależnia. A jak wcześniej wspomniałem, to, że jedna trucizna jest legalna bo zakorzeniła się w naszej kulturze nie upoważnia do tego by legalizować drugą. Nie wiem czy wiesz, ale właśnie osoby wychodzące z nałogu narkotykowego i słuchające o "miękkich narkotykach" śmieją się z takiego stwierdzenia. Bo oni już wiedzą jak łatwo się traci kontrolę, nawet nie wiadomo kiedy. Zresztą tu nie choddzi tylko o przemoc. Ludzie kierujący po narkotykach mogą powodować wypadki, nie wspomnę o wielu zaburzeniach psychicznych wywoływanych przez narkotyki.Zdun - 14 Lipiec 2005
Yakub napisał/a:
Ludzie kierujący po narkotykach mogą powodować wypadki, nie wspomnę o wielu zaburzeniach psychicznych wywoływanych przez narkotyki.
To tak jak po alkoholu...
Papierosy bardziej szkodzą na zdrowie(mają więcej środków smolistych) i łatwiej się od nich uzależnić (bo wymuszają na organizm potrzebe).
Itachi napisał/a:
marichuana ma to do siebie, że nie występuje zadna agresja po uzyciu je
Z tym się nie zgodzę bo każdy na swój sposób znosi każdą substancje innym chce się spać innym głowa pękaItachi - 14 Lipiec 2005
Yakubu napisał/a:
Itachi napisał/a:
marichuana wcale nie uzależnia...
jesteś w błędzie, bo uzależnia.
wiem, że uzależnia, wyrwałeś cytat z kontekstu, ale nie tak bardzo jak naprzykład papierosy...i wcale nie musi tak być, że bedziesz jarał wiecej i wiecej,liczy siętu tez dobra rozwaga....ja pale zioło, ale tak, żeby się nie uzależnić...trzeba tak do tego podejśc :"że wiem , że jak bede dużo palił/pił, częstopalił/pił to bedzie zemna naprawde źle,a nie chce żeby tak było....gdyby marichuana to było takie prawdziwe zło to nie legalizowano by tego w innych krajach,ja nie mówie , że to jest dobre....bierzcie i palcie :] nie....kazdy ma swoje zdanie...ja wiem, że np.nigdy nie sięgne po coś mocniejszego....zajebiście skończyłem szkołe, zajebiście napisałem mature, i zajebiście, że sie dostałem na studia....po tych dwóch pierwszych rzeczach,spaliłem lolka :] , jutro spale przy browarze, za studia......nigdy nie miałem tak, żebym po spaleniu,myslałna drugi dzień, że musze sobie zapalić.....nie jak przy szlugach...ja jestem za legalizacja, za paleniem,ale w rozsądnych ilościach. :]Anonymous - 14 Lipiec 2005
Itachi napisał/a:
ja pale zioło, ale tak, żeby się nie uzależnić...ja wiem, że np.nigdy nie sięgne po coś mocniejszego....ja jestem za legalizacja, za paleniem,ale w rozsądnych ilościach. :]
Hmm, widzisz, to mimo wszystko trochę niedojrzałe podejście do tematu. Bo nikt nie zakłada zaczynając używać czy to alko/pety/drugi że się uzależni. Właśnie na tym polega niebezpieczeństwo tego typu substancji, że wielu ludzi nie potrafi wychwycić momentu kiedy to się staje nałogiem, kiedy traci kontrolę nad sobą. Bo im się jeszcze przez długi czas wydaje, że mogą np rzucić to w każdej chwili. Zdziwienie jest dopiero wtedy, gdy próbują i im się nie udaje. Ja nie mówię, ze jak ktoś wypali raz na jakiś czas to się uzależni. Ale też nie mówię, że tak się nie stanie. Sprawa indywidualna. Nie ma czegoś takiego jak "palę tak żeby się nie uzależnić". Bo to w każdym przypadku może być różna czestotliwość/ilość danej substancji, która akurat spowoduje nałóg. A poza tym według mnie to właśnie uzależnienie psychiczne jest gorsze. Uzależnienie fizyczne można "zwalczyć" dzięki farmakoterapii i złagodzić skutki zespołu abstynencyjnego, który jest powodem "szybkiego" powrotu do nałogu. Natomiast w momencie gdy już ciało nie domaga się danej substancji, to właśnie głowa (czyli uzależnienie psychiczne) powoduje, że ktoś zaczyna znów nałóg, nawet po dłuższym czasie leczenia.Arlo - 14 Lipiec 2005 uzaleznia ...ale psychicze, w taki sam sposob jak pilot od telewizora czy samochod, jak ulubina czekolada czy mlode wiosenne pomidory, nie masz parcia wiekszego niz np pragnienie, sa skutki ubocze owszem ale musisz przyznac ze nawet sport ma skutki uboczne mam kilka razy wiekszy staz niz Itachi, z natury jestem eksperymentatorem w takich tematach i przez dragi mialem przekrojowke i wszystko to lypa, oprocz stafa. Staf jest sluszny i spolecznie poprawny. Normalnie ogien z dupy:)Anonymous - 14 Lipiec 2005 Tylko że jeden ma ogień z dupy, a drugi leży na łóżku jak roślina i nic mu się nie chce robić :]Arlo - 15 Lipiec 2005 kwestia treningu:)Itachi - 15 Lipiec 2005
Yakubu napisał/a:
[ Ja nie mówię, ze jak ktoś wypali raz na jakiś czas to się uzależni. Ale też nie mówię, że tak się nie stanie. Sprawa indywidualna. Nie ma czegoś takiego jak "palę tak żeby się nie uzależnić.
ja mówie o tym samym dokładnie :) a pale tak na lajta tylko :) wiadome....a żeby roslinka byc to trzeba juzsporo spalić,a o tym nie mówie.....w rozssądnych ilościach :) dzisiaj spaliłem lolka i było mi zajebiście dobrze :) świat jest wtedy inny....i niemam głodu,uczucia, że musze jutro spalić...pewnie jakis czas nie zapale wogóle...zawsze tak mam....każdy inaczej reaguje na ziółko....ale jaaazda była i dostałem sięna studia z czego się ogromnie ciesze...pale tylko jak jest okazja,takowa nastapiła :)
i wiadome że to nie jest dobre...:] nie mówie , że jest ....ja lubie sobie zapalić,wole to np.nizpicie vodki, nie pijam juz wogole na imprezach,kiedys sie pijało,ale teraz bleeeech, wiecej osob sie na ziółko przezuca....a co do zdrowia to sluyszalem że jest zalecana przy raku płuc,bo oczyszcza płuca....XFactor - 14 Sierpień 2005 Arlo już wiesz na kogo (kliknij mnie) głosować Anonymous - 14 Sierpień 2005 Ja akurat jestem zdecydowanie przeciwny legalizacji Marihuany.. Oczywiście wszystko jest dla ludzi.. ale jak zwykle zmieniło by to się w nadużycia.. Wykrycie czy człowiek palił trawke jest o wiele trudniejsze niż w przypadku alkoholu.. a trzeba przyznać że po marihuanie nie jest się w pełni "trzeźwym" na umyśle.. według mnie obojętne czy ktoś pali czy nie bo nie było przypadków agresji po marihuanie.. ale prowadzący auto który jest zjarany ? wyobraźcie sobie to.. a jak sprawdzać ? alkomaty sprwdzające czy cżłowiek spożywał narkotyki są bardzo drogie..
temat woda... ja mówie swoje nie.. inni mówią tak.. ale co do APP Racji.. całkowicie ich nie akceptuje.. są przeciwni wsyzstkiemu co właściwe.. wzór "holandia" ? tam wszystko staje sie legalne.. aborcja, homoseksualne zwiazki, adopcja przez takie zwiazki dzieci.. i wreszcie.. eutanazja.. tam nawet można w aptece kupić zestaw do samodzielnej eutanazji.. Nie uwazam żeby opieranie swoich decyzji i holandie bylo powodem do dumy i czymś naprawde liczącym się..romanz2 - 14 Sierpień 2005 Holandia piękny kraj- a Amsterdam najpiękniejsze miasto jakie dane było mi w życiu ujrzeć (i nie mówię bynajmniej w kontekście przeźroczystych ścian ekhm domów uciechy), ale jestem zdecydowanie przeciwny większości liberalnych holenderskich pomysłów. A wasza "Marycha" jest szkodliwa i nie podlega to wątpliwościa. Ale jak wam jest po tym dobrze, fajnie się z tym bawicie to wasza sprawa. Nie jestem za legalizacją przedewszystkim bo Polska jest za biedna na to (zyski z legalizacji o których mówią nie którzy i tak by były zminimalizowane przez szarą strefę- bo to wasze zioło sprzedawane np. w aptekach obłożone byłoby akcyzą) i tak koło się zamyka- większość osób paliła by legalnie nielegalny towar. Dilerzy mieliby szersze pole do działania- nikt nie bałby się już konsekencji itp. A jeżeli sprawdzano by dokładnie źródło pochodzenia- to wzrosła by liczba kradzieży wśród ludzi, których na objętą akcyzą wersje nie byłoby stać. To jest moje zdanie i tyle. Nie mieszam się w tą dyskusję. Mogę mieć wypaczone zdanie o tym, gdyż nie lubię kultury "hh", a ta tak jawnie wmawia coraz młodszym ludzią, że narkotyki są świetne, dobre itp.czaki- - 8 Wrzesień 2005 i tak nie mamy nic do powiedzenia zrobia co zechcą ;pAnonymous - 8 Wrzesień 2005
czaki- napisał/a:
i tak nie mamy nic do powiedzenia zrobia co zechcą ;p
Tak już mówić nie możesz. To MY wybieramy rząd i inne wązniejsze stanowiska obstawiamy. Tylko nasze głupie przeświadczenie o tym że nie mamy na nic wpływu powoduje takie rzeczy jak frekwencja poniżej 50% na głosowaniach i referendach. To nie tyle że nei mamy wpływy, raczej nam się nei chce go mieć.Anonymous - 9 Wrzesień 2005
czaki- napisał/a:
i tak nie mamy nic do powiedzenia zrobia co zechcą ;p
To jest właśnie przykład nieasertywnej postawy, to my mamy władzę i to my nią dzielimy, a jak do wyborów pójdą same po..... (przepraszam za wyrażenie) i wybiorą kolesia z solarium to będzie taka wina tych co nie poszli jak tych co na niego głosowali.
PS "PierdolePpera" copyright by Kazik