Poprzedni temat «» Następny temat
Fast food i zabijanie zwierząt
Autor Wiadomość
XFactor 
Posiada 4 dan


Trenuję: karate shotokan
Wiek: 43
Dołączył: 03 Lut 2005
Posty: 495
Skąd: Warszawa
Wysłany: 21 Kwiecień 2005   Fast food i zabijanie zwierząt

Temat jest nieprzyjemny, ale chowanie głowy w piasek NIE jest rozwiązaniem problemu.

http://wiadomosci.gazeta....00,2668484.html
http://www.meetyourmeat.com/
http://empatia.pl/
:-(

Bojkotując bary z szybkim jedzeniem przyczyniasz się do zmniejszenia "popytu" na masowy i okrutny ubój zwierząt (często uboju dokonuje się "jakkolwiek" byle taniej, bo wielkie sieci fast food są w stanie wymusić określoną cenę skupu surowca).

Ogólnie rzecz biorąc sieci fast food na całym świecie wymuszają okrutną (bo tanią!) hodowlę zwierząt i ich zabijanie bez żadnych norm, często z bezsensownym cierpieniem...
Zwierzęta bywają trzymane w ciasnych, ciemnych klatkach, bez możliwości załatwienia podstawowych potrzeb fizjologicznych, bez dostępu świeżego powietrza. Ale za to dostają solidne porcje hormonów i sztuczną paszę - trzeba "zrekompensować" niedostatki i za wszelką cenę zapewnić duży przyrost masy. Cierpienie? Cierpienie nie ma dla niektórych znaczenia... :roll:

Nie pozwólmy by "szybkie żarcie" wypierało nasze narodowe potrawy! Zajrzyjcie na strony:
http://www.slowfood.pl/
http://www.slowfood.com/
i zapoznajcie się z całkowitym przeciwnieństwem "szybkiego żarcia" czyli slow food.

Post Scriptum
Zauważcie, że sieci fast food stosują pewną psychologiczną sztuczkę by nas omamić - swoje bary szybkiej obsługi nazywają "restauracjami". A każdy rozsądny człowiek wie czym różni się "restauracja" od baru fast food, gdzie serwują drogo, tłusto i niezdrowo. I do tego w atmosferze pośpiechu - "szybciej żreć i wynocha". :?
Ostatnio zmieniony przez XFactor 21 Kwiecień 2005, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
wojownik 
Szefu


Trenuję: BOKKEN
Dołączył: 22 Sty 2005
Posty: 1020
Wysłany: 21 Kwiecień 2005   

temat jest trudny i uwazam ze nie dotyczy wylacznie kurczakow, kazde zwierze ktore czlowiek zjada ginie w okropny sposob, jezlei ktos zabija jednego kurczaka to odetnie mu leb a przy kilkuset tysiacach robia to maszyny ktore nie zawsze robia to odpowiednio, stad kurczaki machaja skrzydlami jak sie je tnie na porcje...

Sa dwa wyjscia:
dopracowac zabijanie zwierzat lub zrezygnowac z jedzenie miesa... obie sprawy malo realne... ale w tej pierwszej mozna starac sie cos zrobic - czlowiek moze cos zrobic... tylko czy kurczak bedzie kiedys wazniejszy od $$$$$$$$$$$$ :?:

nigdy nie bylem w takich restauracjach , raz kupilem z samochodu bo musialem a nie chcialem robic awantury :) - to u nas

za granica sa tylko takie restauracje ze tak powiem i czlowiek nie ma mozliwosc kupowania czegos innego np na stacji metro. jest to co jest i jak sie glodem przymiera ro sie wszyskto zje :(
problem tylko byl jeden ze zawsze po tym nie czuje sie najlepiej bo wszyskto sztuczne..

nie ma to jak ruskie pierogi :mrgreen:
_________________
https://www.bokken.pl/blog-nc-1.html
 
 
Arlo 
Posiada 2 dan
Furczący Arlo


Wiek: 48
Dołączył: 02 Mar 2005
Posty: 105
Skąd: Skarżysko Kamienna
Wysłany: 22 Kwiecień 2005   

fast foody to rzeznia, nie chodze tam, wyrazam sie o nich molo pochlebnie i zniechecam kazdego ich zwolennika. Nie tylko ze wzgledu na to ze killuja bogu ducha winne zwierzaki w sposob niehumanitarny ( o ile wogoole mozna mowic o humanitaryzmie przy mordowaniu), drazni mnie przedewszystkim ze nasze spolecdzenstwo cisnie do maka , kfc czy innego scierwa tlumami i rodzinnie zeby zapychac sie hamerykanskimi pysznosciami kiedy to nasza polska kuchani jest fantastyczna i o wiele smaczniejsza od kuchni hamburgejros.
Sam nie jem miesa w zadnej postaci, nie jem nic co kiedys bylo zywe.
_________________
Babylon must Fall!!!
 
 
 
angelus88
[Usunięty]

Wysłany: 22 Kwiecień 2005   

Arlo napisał/a:

Sam nie jem miesa w zadnej postaci, nie jem nic co kiedys bylo zywe.

Podziwiam takich ludzi chociaż pewnie nigdy bym się na takie coś nie odważył. Nie potrafię nie jeść mięsa, poprostu. Ostatni raz byłem w Mc jakieś 2 lata temu nie licząc wejść na siku :mrgreen: , te bułki które jesz i nie masz dość a jak przychodzisz do domu to pęcznieją w rzołądku i nie możesz się ruszać. PASKUDA. Ale od czasu do czasu ( raz na 2- 3 miesiące) zdaża mi się kupić twistera w KyFyCy , jest mniej paskudny niż hamburgery z McKaczki. Czasem mi się zdaży kebab na mieście, kilka razy w miesiącu jem zingera (taki chamburger w normalnej bułce z piekarni i kotletem w środku + dodatki) w szkolnym bufecie ale tylko dla tego że nie ma nic inneg albo nie zrobiłem sobie kanapki do szkoły, i nie usprawiedliwiam się. Po prostu nie zawsze ma się wybór.

Najlepiej samemu zabić swój obiad wtedy wiemy że odbyło się to "humanitarnie", najlepsze są kurczaki z własnej hodowli, jak wpadamy do dziadka na wieś i babcia gotuje rosół. bez porównania z kurami z hipermarketu (też żadkość w moim domu, raczej mamakupuje kury (nie żywe) na pobliskim placyku). Wiadomo że wielkie korporacje nastawione są na zyski i g.... ich obchodzi jakiś kurczak.

Słyszałem że zrobił jakiś koleś film , jadł g... z MC i pokazywał jakie są tego efekty NA SOBIE . Ten koleś można by powiedzieć poświęcił się dla dobra nauki a tytuł filmu "Super size me" czy jakoś tak.

update23:25
Niektórzy po prostu nie inwestują w najważniejszą rzecz jaką mają tj. ciało i duszę, bo co nam zostaje gdy wszystko stracimy??
Ostatnio zmieniony przez angelus88 22 Kwiecień 2005, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
XFactor 
Posiada 4 dan


Trenuję: karate shotokan
Wiek: 43
Dołączył: 03 Lut 2005
Posty: 495
Skąd: Warszawa
Wysłany: 22 Kwiecień 2005   

angelus88 napisał/a:
(ciach)Słyszałem że zrobił jakiś koleś film , jadł g... z MC i pokazywał jakie są tego efekty NA SOBIE . Ten koleś można by powiedzieć poświęcił się dla dobra nauki a tytuł filmu "Super size me" czy jakoś tak.

http://www.supersizeme.com/home.aspx

Zgadza się. Słyszałem że McDupki starali się protestować... :gans:
 
 
romanz2 
Posiada 4 dan

Trenuję: br
Wiek: 48
Dołączył: 23 Kwi 2005
Posty: 543
Skąd: Warszawa
Wysłany: 4 Maj 2005   

Super size me jest obecnie dodane bodaj do przekroju- musze go kupić.

Co do wegana co nie jada mięsa- człowieku co ty jesz, rośliny też są żywe....
_________________
Hax
 
 
Arlo 
Posiada 2 dan
Furczący Arlo


Wiek: 48
Dołączył: 02 Mar 2005
Posty: 105
Skąd: Skarżysko Kamienna
Wysłany: 4 Maj 2005   

to pozostaje mi fajtnac z glodu, chodzi o to ze taka np kroofka co to ma rodzine, marzenia i plany na zycie rozni sie troche od ziemniaczka czy brokułów. Zywego poprostu jakos nie moge
_________________
Babylon must Fall!!!
 
 
 
angelus88
[Usunięty]

Wysłany: 4 Maj 2005   

"to co masz na talerzu, było kiedyś szczęśliwe miało mamę, tatę 2 braci, 2 siostry i plany na przyszłość" Jakby się głębiej zastanowić nad reinkarnacją to wcale nie jest śmieszne a co jak ktoś np wszama czyjąś matkę, albo babcię. Postanawiam obraniczyć spożywanie mięsa. Zastanawialiście się z czego robią zupki w proszku np taki rosół w 5 minut ?? Nie mam pojęcia jak oni to robią ale pewnie sypią do tego dużo chemii.
 
 
Arlo 
Posiada 2 dan
Furczący Arlo


Wiek: 48
Dołączył: 02 Mar 2005
Posty: 105
Skąd: Skarżysko Kamienna
Wysłany: 5 Maj 2005   

Pozatym jesli ludzie zra zwierzaki to czemu siebie nie zerzra? Czym sie rozni mieso? Ze niby czlowiek jest lepszy i nie wolno go zabic zeby go oszamac? Jesli byc miesozerca to konsekwentnym. ZJEDZ SWOJEGO SASIADA!!! :lol:
_________________
Babylon must Fall!!!
 
 
 
XFactor 
Posiada 4 dan


Trenuję: karate shotokan
Wiek: 43
Dołączył: 03 Lut 2005
Posty: 495
Skąd: Warszawa
Wysłany: 5 Maj 2005   

Niektóre plemiona tak z resztą robią ("żeby się nie zmarnowało"). Ja tam nie widzę w tym nic zdrożnego - to kwestia kultury, religii i innych czynników, u nas by nie przeszło, ale różne mentalności się spotyka (i nie będę więcej się na ten temat wypowiadał). Proszę bez wojen na obelgi ("flame-war"). :D

angelus88 napisał/a:
(ciach)Nie mam pojęcia jak oni to robią ale pewnie sypią do tego dużo chemii.
Oni nie dodają chemii, bo to jest już sama chemia - no wiesz: "pure syntetic food" :mrgreen:
 
 
romanz2 
Posiada 4 dan

Trenuję: br
Wiek: 48
Dołączył: 23 Kwi 2005
Posty: 543
Skąd: Warszawa
Wysłany: 5 Maj 2005   

angelus88 napisał/a:
to co masz na talerzu, było kiedyś szczęśliwe miało mamę, tatę 2 braci, 2 siostry i plany na przyszłość"


Większość zwierząt nie wie kim byli jego rodzice, bracia itp.... nie mają też planów na przyszłość. Zwierzęta nie mają woli, kieruje nimi instynkt

A wy z lekka przeginacie. Tacy z was sportowcy, a ograniczenie białka mięsnego zaszkodzi waszym treningą :P

W reinkarnacje nie wierze... prędzej jak umrzemy rozwalimy się po całym wszechświecie, i osiągniemy taką nirvane. Ogólnie świat skończy się tak, że wszystkie cząsteczki od siebie się oddalą tak, że nie będzie rzadnego kontaktu między nimi- efekt uboczny rozszerzania się wszechświata.

Używaj cytowania 3 ostrzeżenie
 
 
Arlo 
Posiada 2 dan
Furczący Arlo


Wiek: 48
Dołączył: 02 Mar 2005
Posty: 105
Skąd: Skarżysko Kamienna
Wysłany: 6 Maj 2005   

loooojanimoge co sie stary tak uparles? daj spokoj, co ci jarosze przeszkadzaja?
zreszta zauwazylem ze weganizm na necie tepia ludzie ktorzy sami maja z tym problemy, tzn albo chcieli by sprobowac wegadiety ale sa za slabi za takie wyrzeczenie, ewentualnie moze byc to rodzaj autousprawiedliwiania w przypadku kolesi co to waza po 150kg i maja lustrzyce total.

Zwierzeta nie maja woli? a kto ci tak powiedzial? potrafisz mnie przekonac? to twierdzenie tak samo egoistyczne jak i to ze np. nie ma ufo

Sportowcem nie jestem, jestem pasjonatem a to roznica.

A z reinkarnacja to roznie bywa, jak mawiaja starzy gorale "Wszystko zalezy jak sie ulezy". Dla Rastafarianina to chleb codzienny. Nie pojmuj tylo reinkarnacji jako "hyc!" duszyczki z ciala w cialo, to zlozony problem, proponuje abys sie udokumentowal aby nie zawezac problemu :D


Pozdroofka
Arlo
_________________
Babylon must Fall!!!
 
 
 
Shogun 
Posiada 2 dan


Trenuję: sztuki walki
Wiek: 40
Dołączył: 14 Lut 2005
Posty: 47
Skąd: Kraków / Lesko
Wysłany: 6 Maj 2005   

Arlo napisał/a:
Pozatym jesli ludzie zra zwierzaki to czemu siebie nie zerzra? Czym sie rozni mieso? Ze niby czlowiek jest lepszy i nie wolno go zabic zeby go oszamac? Jesli byc miesozerca to konsekwentnym. ZJEDZ SWOJEGO SASIADA!!! :lol:
nie zjada się osobników własnego gatunku, to podwświadome u każdej jednostki tak jak potrzeba jedzenia i rozmnażania, gwarantuje przetrwanie gatunku, oczywiście zdażają się anomalie

Please, nie wstawiajcie tylu enterów w cytowaniu (tzn. po [/ quote])! pzdr. XFactor
_________________
tekst pod kreską
 
 
Arlo 
Posiada 2 dan
Furczący Arlo


Wiek: 48
Dołączył: 02 Mar 2005
Posty: 105
Skąd: Skarżysko Kamienna
Wysłany: 8 Maj 2005   

ehhhh a ci swoje, mamy XXI wiek i chyba kazdy zre co chce
chcecie cos mi udowodnic? No to smialo...
_________________
Babylon must Fall!!!
 
 
 
MATI 
Posiada 2 dan


Wiek: 47
Dołączył: 19 Mar 2005
Posty: 112
Skąd: kraina cienia(wa-wa)
Wysłany: 8 Maj 2005   

pracowałem ponad 5 lat w pizza hut/kfc i z tego baru lubie jedynie zingera jest zdrowu i porzywny.reszta to chłam robiony aby na szybko itd.

a mcdonalda tez czasem lubie raz na jakiś czas wpaśc czemu nie. choć od czasu obejżenia filmu "super size me" niebyłem w mcdonaldzie ok roku ! powaga jakoś mnie nieciagnie.ale wczesniej przynajmniej raz w miesiacu bywałem tam.

co do sprawy uboju kurczaków to na discovery był program otym makabra to wyglada jak kurde obóz koncentracyjny tylko ze dla kurczaków,traktowanie zwierzaków okropne!!! i z tym trzeba walczyć!!!! pisać petycje itp. tylko gdzie? i kto to zrobi?
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group