Czy ktoś z was chciałby się uczyc bądź uczy się języka japońskiego? Byłam dzisiaj na jednej lekcji i podobalo mi się tylko musiałabym zacząć od podstaw. Czy jest moze ktoś zainteresowany nauką japońskiego z okolic Tarnowskich Gór (ok 45min od Katowic), i nie tylko z okolic Tarnowskich Gór?
ja się uczę we Wrocławiu i to za darmo japońska wolontariuszka mnie uczy (tylko taki problem jest ze po polsku nawijac nie potrafi wiec komunikujemy sie po angielsku ). Kupiłem też podrecznik dla poczatkujących, angielski tytul: complete idiot`s guide to learn japanese (prawda ze miły? ) ale tytuł polskiej wersji ksiazki to "Mówimy po japońsku"; całkiem dobra książka.
_________________ "Jedna rzecz jest tak pewna jak zgon,
My zmienimy się i rzeczy nam drogie zbledną,
Tak jak już zbladły nie raz,
Znikną tak jak piana na wodzie,
Jak na brzegu piach."
angelus88 [Usunięty]
Wysłany: 19 Grudzień 2005
U nas w Krakowie też jest japoński w Centrum sztuki i Kultury Japońskiej Mangha , http://www.manggha.krakow.pl/new/edukacja/3/1/ niestety jest to daleko, szkoda że w mojej dzielnicy nie ma takiej szkoły bo cena w przeliczeniu na 1 lekcję to ok 15 zł , za darmochę to bym może nawet dojeżdżał ale 900zł to jest już spory wydatek przy 0 przychodach. Myślałem o tym ale taka zabawa z językiem to kilka(naście) lat żeby coś konkretnego umieć. Angielskiego uczę się już z 8 lat a japoński jest zupełnie inny od języków europejskich. Fish jak długo się już uczysz i czy to naprawdę jest takie trudne jak się słyszy i czyta opinie ludzi które tylko gdybają? Możesz napisać coś więcej ?
miesiac z hakiem sie ucze.
Nie sądzę aby to był taki trudny jezyk. Wlasciwie nie taki trudny aby potrafic sie porozumiec - ale jesli chcemy pisac to juz gorzej jest. Sa 2 alfabety sylabiczne - kazdy znak odpowiada innej sylabie, katakana: sluzy do zapisu zapozyczen z obcych jezykow (japonczycy uzywaja bardzo wielu zapozyczen z jezyka angielskiego), hiragana: zapisuje sie za jej pomoca slowa japonskie. Problemem jest Kanji - znaki majace korzenie w chinach -.- tych jest od groma i kazdy inny ale w miare logicznie tworza nowe wyrazy np. doobutsu = zwierzę, en=park, doobutsuen = ZOO. Jezyk ten jest o tyle prosty dla Polaków, że poza zasada ze orzeczenie zawsze musi byc na koncu zdania szyk jest dowolny (u nas tez szyk jest dowolny, w przeciwienstwie do jezyka angielskiego). Odmiana jest tez bardzo prosta bo nie wystepuje tam odmiana przez przypadki. Kolejnym problemem moga okazac sie partykuły, czyli tak jakby koncowki dodawane do wyrazow - pokazuja one zaleznosci miedzy wyrazami - po prostu trzeba sie nauczyc kiedy ktora uzywac. I pozostaje jeszcze 1 problem - inaczej japonczyk bedzie rozmawial w swoim domu, inaczej z nieznajoma osoba, a jeszcze inaczej kiedy ktos bedzie od niego na zdecydowanie wyzszej pozycji spolecznej np. w domu bedzie wolac na matkę chacha, a rozmawiajac z kims obcym o swojej matce powie okaasan, inny przyklad: iść - iku (tej formy uzyje sie rozmawiajac z kumplem), iść - ikimasu (tej formy w sytuacji oficjalnej).
_________________ "Jedna rzecz jest tak pewna jak zgon,
My zmienimy się i rzeczy nam drogie zbledną,
Tak jak już zbladły nie raz,
Znikną tak jak piana na wodzie,
Jak na brzegu piach."
Jedynie kanji <tak jak podkreśił fish> moze stanowic problem....<10000 znaków> 50000 gdyby nie uwzględniać znaków historycznych>trzeba by wiedziec o homofonach <słowa o identycznym brzmieniu> Dlatego stosuje sie zapis wszyskich 3 grup<hiragana katakana,kanji>.Do tego trzeba dodac że kanji dzielimy na 3 grupy Kanji piktogramy stosowane do tworzenia bardziej skomplikowanych znaków ,Kanji-ideogramy które określają pojęcia abstrakcyjne i Kanji które są złożeniami elementów pierwotnych z których jeden nazywa się elementem podstawowym lub kluczem - określa obszar znaczeniowy a drugi wymowe znaku. Kwestia zapisu jest prosta.Tradycyjny tekst japoński jest zapisywany od górnego prawego rogu do dołu,potem jest zapis poziomy króry zaczynamy od lewego górnego rogu.
Yakubu [Usunięty]
Wysłany: 20 Grudzień 2005
Ja się bawiłem przez rok, ale ze względu na brak czasu na studiach musiałem spasować - na początku trzeba było się nauczyć hiragany, katakany więc szło bez bólu ale potem należało się mocniej przykładać i wtedy byłem zmuszony odpuścić. Jeśli chodzi o gramatykę to nie jest to trudny język, główny problem sprawia kanji - kończąc podstawówkę w Japonii trzeba znać ich niecałe dwa tysiące, a potem przybywa ich jeszcze kilka tysi :]
W Łodzi są chyba 2 licea (na pewno jedno), w których naucza się japońskiego. Ponadto można się zapisać na kursy prywatnie.
Wysłany: 20 Grudzień 2005 Diabeł nie taki straszny jak go malują.
Podstawy japońskiego nie są trudne. Wystarczy spamiętać krzaczki hiragamy, nazwy przedmiotów codziennego użytku i czynności, oraz gramatykę w czasie teraźniejszym i się dogadamy. Japończycy są wyrozumiali dla Polaków ze względu na Vadera. [/list]
_________________ Kiedy wojownik walczy pokonanie wroga jest jego jedyną troską. Tłumi ludzkie emocje i zabije każdego na jego drodze. Nawet jeżeli będzie to Bóg lub Budda. Ta prawda leży u podstaw każdej sztuki walki.
Ryuzoku [Usunięty]
Wysłany: 21 Grudzień 2005
podstawy japońca...o ile nie liczyć alfabetów (są 3) to japoński ogółem jest prosty i nie tak trudno sie go nauczyc, zwlaszcza ze nie ma w nim czasów, i nei wyróżnia się płci-osób-liczb-odmian, a problem to często akcentowanie-chociaż w japońskim nie ma z tym dużego problemu,...
a tutaj link do slownika angielsko japońskiego, jakby sie komuś miało przydać: http://www.freedict.com/onldict/jap.html
Taka przyjemniość kosztuje 15zł miesięcznie + cena kserowek na każdą lekcje
Chyba w wolontariacie, nikt normalnie by za tyle nie pracował. Ja też tak chcę A jakie duże są grupy i jak często jest tem japoński u was? 900 zł za 60 lekcji (ok 6 miesięcy trwa okres nauki albo miesiąc- w wakacje- intensywny kurs) więc mniesięcznie to wychodzi coś koło150 zł ale to i tak kolosalna różnica.
A ja kilka dni temu zamówiłem sobie co miesięczny kurs japońskiego w ESKK narazie na pierwsze dwa miesiące bo jest dość drogi
Jakby był ktoś zainteresowany takim kursem to tu podaję link:
http://www.japonski.eskk.pl/
A są u nas szkoły w których uczą japońskiego? Dodatkowo cz na innych zasadach ? Z pewnością tylko w dużych miastach lub na uczelniach o odpowiednim profilu.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
japońska wolontariuszka mnie uczy (tylko taki problem jest ze po polsku nawijac nie potrafi wiec komunikujemy sie po angielsku 
ale w miare logicznie tworza nowe wyrazy np. doobutsu = zwierzę, en=park, doobutsuen = ZOO. Jezyk ten jest o tyle prosty dla Polaków, że poza zasada ze orzeczenie zawsze musi byc na koncu zdania szyk jest dowolny (u nas tez szyk jest dowolny, w przeciwienstwie do jezyka angielskiego). Odmiana jest tez bardzo prosta bo nie wystepuje tam odmiana przez przypadki. Kolejnym problemem moga okazac sie partykuły, czyli tak jakby koncowki dodawane do wyrazow - pokazuja one zaleznosci miedzy wyrazami - po prostu trzeba sie nauczyc kiedy ktora uzywac. I pozostaje jeszcze 1 problem - inaczej japonczyk bedzie rozmawial w swoim domu, inaczej z nieznajoma osoba, a jeszcze inaczej kiedy ktos bedzie od niego na zdecydowanie wyzszej pozycji spolecznej np. w domu bedzie wolac na matkę chacha, a rozmawiajac z kims obcym o swojej matce powie okaasan, inny przyklad: iść - iku (tej formy uzyje sie rozmawiajac z kumplem), iść - ikimasu (tej formy w sytuacji oficjalnej).
[/list]
A jakie duże są grupy i jak często jest tem japoński u was? 900 zł za 60 lekcji (ok 6 miesięcy trwa okres nauki albo miesiąc- w wakacje- intensywny kurs) więc mniesięcznie to wychodzi coś koło150 zł ale to i tak kolosalna różnica.
