już widziałem na forum temat pielegnacja bokkena ale mi nie zupelnie o to chodzi . interesuje mnie w jaki sposób dbać codziennie o bokkena by "miał sie dobrze " i był ladny gdzie go przechowywać wszystkie za i przeciw.
jestem początkujący w walkach z bronią, lecz ćwiczyłem karate
ale jak cwicze to z całych sił do ostatniej krwi ;p więc prosiłbym o jakieś porady dla początkującego ponieważ w moim mieście (wielkiej dziurze) nie oriętuje sie by ktos prowadził treningi wieć zostaje mi trening ze znajomymi nie lepszymi odemnie ;p
wszelkie info prosze tu lub na moje gg or mail
gg 4901135
z góry thx
Trenuję: sztuki walki
Wiek: 34 Dołączył: 09 Lut 2005 Posty: 381 Skąd: by tu wziąść kawuche
Wysłany: 27 Czerwiec 2005
Hotocori napisał/a:
interesuje mnie w jaki sposób dbać codziennie o bokkena by "miał sie dobrze " i był ladny gdzie go przechowywać wszystkie za i przeciw.
No przede wszystkim w suchym miejscu najlepiesz tam gdzie mało jest wilgotnego powietrza. Najlepiej kupić sobie pokrowiec i w nim trzymać. Więcej powie ci Bushi .
Hotocori napisał/a:
więc prosiłbym o jakieś porady dla początkującego ponieważ w moim mieście (wielkiej dziurze) nie oriętuje sie by ktos prowadził treningi wieć zostaje mi trening ze znajomymi nie lepszymi odemnie ;p
Ja chyba ześfiruje podaję to strone w nieskończoność
Bokken to nie kwiatek że należy go pielęgnować ;/ to jest broń i nią sie waczly nie śpiewa.Ale jeśli chodzi ci o przybliżone pielęgnowanie. to kupujesz sobie takiego bokkena (np u mnie 30 zł). Potem pożyczasz od kogoś (albo sam masz) lakier bezbarwny do drewna aby (jeśli walczysz na deszczu) go pomalować (odstawić tak na około 3 do 5 dni zależy jak duży bokken i ile schnie). I to wszysko. Trzymaj go w domu w suchym miejscu i problem z głowy. A jak zostana na nim jakieś ślady to trudno ,tego nie zmyjesz;/ pozatym jak takowe są to zanczy że walczysz
Bokken to nie kwiatek że należy go pielęgnować ;/ to jest broń i nią sie waczly nie śpiewa.Ale jeśli chodzi ci o przybliżone pielęgnowanie. to kupujesz sobie takiego bokkena (np u mnie 30 zł). Potem pożyczasz od kogoś (albo sam masz) lakier bezbarwny do drewna aby (jeśli walczysz na deszczu) go pomalować (odstawić tak na około 3 do 5 dni zależy jak duży bokken i ile schnie). I to wszysko. Trzymaj go w domu w suchym miejscu i problem z głowy. A jak zostana na nim jakieś ślady to trudno ,tego nie zmyjesz;/ pozatym jak takowe są to zanczy że walczysz
Gdy u mnie bokken już jest poobijany i brudny czy też przepocony to go traktuje papierem ściernym żeby ten syf z zewnątrz zetrzeć ( niekoniecznie wgniecenia wygładzić, jakbym tego chciał dokonać to by mi zapałka została po takim zabiegu) a potem oliwką smaruje i jest wporządku. Raczej u mnie leży bokken ale myśle że jak będzie stał to nic się nie stanie.
Yoshindo ,lakierem tez mozna pomalowac bokken a jesli ci sie poca rece to poprostu ubiera sie jakies rekawiczki (np.takie rowerowe lub skórzane i problem z gowy:D)
Yoshindo ,lakierem tez mozna pomalowac bokken a jesli ci sie poca rece to poprostu ubiera sie jakies rekawiczki (np.takie rowerowe lub skórzane i problem z gowy:D)
Nie widziałem nigdy nikogo ćwiczącego kenjutsu w rękawiczkach i wydaje mi się to dziwaczne?
a co w tym dziwnego ? zreszta sproboj sobie kiedys jesli intesywnie trenujesz toreka sie poci i bokken sie zeslizguje a jesli masz owijke to zacznie nasiakac "wypocinami" a umyc nie bardzo bo ci rekojesc napecznieje (i bedzie oslabiona ,juz pisalem podobny post gdzie indziej ;/).Bo co poniektorym przeszkadza jak bokken nasiaka potem itd.(gdziesz ktos tak pisal).wiec niech sobie ubierze skorzane rekawiczki bez tkz.paców i nie bedzie mu to przeszkadzac i i bokken nie bedzie sie zeslizgiwał.
Mój bokken też jest lakierowny, ale wiecej lakierowanego nie kupię. Ćwiczę czasem intensywnie i dłonie mi się pocą. Nie będę jednak używał rękawiczek ponieważ wydaje mi sie to dziwaczne. Nie mam zamiaru nikogo obrażać, wyrażam jedynie swoje zdanie.
U mnie w sekcjo pare osób owinęło rękojeść bokkenu owijką do rakiet tenisowych- ponoć to działa.
_________________ Hax
Yakubu [Usunięty]
Wysłany: 23 Październik 2005
Ja preferuję tradycyjny oplot (jak w katanie) bawełnianą taśmą - dobrze się trzyma taki miecz, bowiem powierzchnia nie jest gładka, a ponadto bawełna świetnie chłonie pot.
Ja preferuję tradycyjny oplot (jak w katanie) bawełnianą taśmą - dobrze się trzyma taki miecz, bowiem powierzchnia nie jest gładka, a ponadto bawełna świetnie chłonie pot.
A ile czasu zajmuje Ci wykonanie takiego oplotu ?
Yakubu [Usunięty]
Wysłany: 23 Październik 2005
Nie potrafię powiedzieć ile dokładnie, ale czasem trochę go zejdzie z prostej przyczyny - taśma której używam jest grubsza od prawdziwego tsukaito, a więc muszę na początku zwęzić rękojeść. W innym przypadku byłaby za masywna. Ale nie licząc obróbki drewna to samo owinięcie (bez takich bajerów jak papierowe trójkąciki pod oplotem) zajmie pewnie między pół a jedną godziną.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach