Poprzedni temat «» Następny temat
dla skruszonego kulturysty
Autor Wiadomość
joe86sc 
Posiada 1 dan

Trenuję: bsiłownia
Wiek: 41
Dołączył: 31 Sie 2009
Posty: 2
Skąd: www.wojownik.com
Wysłany: 31 Sierpień 2009   dla skruszonego kulturysty

Cześć witam po raz pierwszy.Na początek trochę o sobie. Mam 26 lat i pochodzę z Gdyni ,ale 5 lat mieszkam za granicą co się za 3 tyg/ zmieni gdyż wracam do swojego miasta na stałe. Nigdy nie trenowałem sztuk walki ale zawsze chciałem/ Po prostu brakowało chęci i odwagi by podjąć naprawde solidny i ciężki trening. Dlatego zakotwiczyłem prawie na 10 lat na siłowni. Na stan dzisiejszy mam dosć sporo mięcha na sobie(186cm,118 kg wagi, 50 cm w bicepsie) dużo siły kiepską kondycje i sfatygowane stawy które przeszkadzają mi już dość pożądnie.Chciałem zaznaczyć żę nie jestem bezmuzgim sterydem który uczyć walczyć chce się po to aby bić kolegów na ulicy i leczyć swoje kompleksy ale po prostu uważam sporty walki uszlachetniają naturę człowieka dużo bardziej i dają większe możliwości wszelakiego rozwoju niż bezduszna sztanga. Ne jestem człowiekiem agresywnym ale interesują mnie sztuki walki które pozwolą mi osiągnąć dużą sprawność fizyczną, rozwiną umiejętności walki nogami i rękoma oraz inteligencję wojownika.Zastanawiałem się o tay boxingu ale boje się że moje stawy nie wytrzymają takich przeciążeń.Wiem że w czasie solidnych treningów zgubię dużą część masy mięśniowej(a możę i nie)ale nie zależy mi na tym.Tak więc moje pytanie brzmi co wybrać dla siebie i (jeśli znacie)gdzie jest najlepsza szkoła tego stylu walki w trójmieście co mi polecicie oraz czy podołam intesywnym trenigom z bolącymi stawami(mój znajomy uważa że jak odłożę trening na siłowni to ból stawów minie)? Za porady serdecznie dziękuje i pozdrawiam
 
 
uguisu 
Posiada 2 dan


Trenuję: budo ninpo taijutsu
Wiek: 53
Dołączył: 02 Kwi 2007
Posty: 89
Skąd: zielona góra
Wysłany: 1 Wrzesień 2009   

Na początku dobrze byłoby odbudować sprawność. Pewnie pozbyć się bólu stawów... Trudna rzecz niestety. Za błędy popełnione dawno temu, płaci się do końca życia... czasem jedna kontuzja, której nawet nie pamiętasz, odzywa się po latach... Ale można z tym walczyć.
Nie znam lepszej metody na poprawę funkcjonowania stawów, jak zdjąć obciążenie (nie tylko fizyczne). Może się udać, że kiedy przestaniesz dźwigać ciężary, stawy odetchną. Tego Ci życzę. Niestety na dłuższą metę to się raczej nie sprawdza.
Przyzwyczajone do wysiłku mięśnie wpadają w stan permanentnego napięcia. Najczęściej dlatego bolą stawy. Gorzej jest, kiedy taki mięsień szuka odpoczynku w innej nienaturalnej dla organizmu pozycji i przestawia po czasie funkcjonowanie stawu. Następuje mniej lub bardziej trwałe uszkodzenie stawu. Działa, ale jakby inaczej niż powinien, powodując kolejne napięcia i kolejne drogi ulżenia napięcia i coraz bardziej się deformuje. Nie mówiąc o spowodowanych przez takie napięcie i obciążenie mechanicznych uszkodzeniach, ścieranie płytki kostnej, zanik (utwardzenie) chrząstnej części stawu.
Wielu ludziom w takich przypadkach pomaga taijiquan, quigong, joga. Na początek, albo dodatkowo do czegoś co tam sobie wybierzesz polecam taką "wewnętrzną" gimnastykę.
Wiele ćwiczeń z tych systemów zdrowotnych jest stosowanych w gimnastyce korekcyjnej z dużym powodzeniem.
Polecam Ci taijiquan. Przynajmniej na początek.
W wielu systemach i szkołach używa się podobnych rzeczy.
Kyokushin ma swój taikiken - Aikido, też sporo ćwiczeń rozluźniających i zdrowotnych, Ninjutsu ma swoje junan taiso ... Trzeba tylko trafić do dobrego nauczyciela.
A jeśli bardzo Cię kręci tay box, to spróbuj, choć na bolące stawy to raczej lekarstwo nie jest, z tego co wiem, :) ale pewności nie mam, bo nie próbowałem.
_________________
Biru obin-de ni-hon kudasai.
www.madeinchina.art.pl
 
 
joe86sc 
Posiada 1 dan

Trenuję: bsiłownia
Wiek: 41
Dołączył: 31 Sie 2009
Posty: 2
Skąd: www.wojownik.com
Wysłany: 3 Wrzesień 2009   

tzn. że mam zacząć naukę sztuk walki od pożądnego przygotowania lub zaprawy w formie uczęszczania na tai chi lub inne pochodne? A czy jest szansa że sprawność moich stawów wróci do całkowitej normy w czasie tej gimnastyki czy lepiej udać sie po prostu do jakiegoś lekarza i zacząć łykać glukozamine?Jeśli chodzi o tay boxing to po prostu tak palnąłem bo mi sie podobał gdyż jest bardzo efektywny. Ale nie mam nic przeciwko innym stylom walki,a nawet zainteresowało mi opluwane przez wielu aikido.Zastanawiam się też czy porzucić całkowicie trening siłowy fdyż boje sie że po tak długim okresie intensywnych treningów będzie to szok dla mego organizmu ,czy poprostu nie robić tego stopniowo?
 
 
uguisu 
Posiada 2 dan


Trenuję: budo ninpo taijutsu
Wiek: 53
Dołączył: 02 Kwi 2007
Posty: 89
Skąd: zielona góra
Wysłany: 4 Wrzesień 2009   

Niezupełnie to miałem na myśli. Taijiquan wbrew mitom i powszechnemu osądowi, to nie tylko gimnastyka zdrowotna, to kompleksowa i mocno wszechstronna, a także skuteczna sztuka walki. Jest jednocześnie trudna, bo wymaga zaangażowania w całości na takim samym poziomie ciała, jak i ducha. Oczywiście dobrego nauczyciela bojowego taijiquan jest trudno znaleźć, wiiele szkół, to welness, nastawione na właśnie tę gimnastykę, pozbawione aspektu walki, ale pełne tajiquan, to skuteczny i wszechstronny system bojowy. Dlatego Ci polecam, spróbować, a jeśli zechcesz coś innego, nie problem taiji można ćwiczyć jako welness traktując jako uzupełnienie czy też sposób na utrzymanie w dobrym stanie swoich mięśni i stawów. Taiji świetnie uczy rozluźnienia ciała. Oczywiście, jeśli dobrze trafisz, takie uzupełnienie nie musi być konieczne. Bo w wielu systemach zawierają się tego typu aspekty. Dobra szkoła kung fu da Ci to samo. Budo ninpo taijutsu, które ćwiczę, też zawiera w sobie takie elementy. Trzeba tylko dobrze szukać, żeby nie zniszczyć sobie reszty zdrowia :)
Nie musisz też rezygnować z treningu siłowego. właściwie nie powinieneś rezygnować. Dobrze byłoby tylko zmienić dynamikę. Mniejsze obciążenia, większa dynamika, więcej ćwiczeń aerobowych powiązanych ze strechingiem. Ale jak trafisz na treningi dobrej szkoły SW to tego tez się szybko nauczysz. Jednym z elementów, o którym się często zapomina w wielu klubach, jest nauczenie adepta samodzielnego treningu, znam wielu ludzi, którzy po iluś tam latach trenowania w klubie, nie są w stanie zrobić indywidualnej rozgrzewki. Dla mnie to wypaczenie idei rozwoju. Ale to inny temat...
Aikido to też bardzo dobry wybór w twojej sytuacji. Pamiętaj, że nie jest tak, że jak coś zaczniesz, to musisz to robić do końca życia, jak się nie spodoba, będziesz czuł, że to nie to... będziesz szukał dalej, aż trafisz.
A do lekarza też możesz iść, tylko poszukaj dobrego, bo z medycyną w naszym kraju jest tak, że często szukaja po omacku.
Ojca bolały stawy, chcieli już mu jakieś operacje robić, a ostatecznie wylazła dna moczanowa i farmakologia oraz pozytywne nastawienie wystarcza... :)
_________________
Biru obin-de ni-hon kudasai.
www.madeinchina.art.pl
 
 
Morihei Ueshiba 
Posiada 1 dan


Trenuję: Aikido,Karate(tradycyjne)
Wiek: 26
Dołączył: 15 Paź 2009
Posty: 24
Skąd: Sólejów
Wysłany: 19 Październik 2009   

muai thai kick boxing boks tam bedziesz maszyną
_________________
Aikido nie polega na walce z przeciwnikiem-jest to sztuka współżycia z naturą.
Autor-Morihei Ueshiba
 
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group