Poprzedni temat «» Następny temat
Skuteczność sztuk walki
Autor Wiadomość
vince 
Posiada 1 dan

Trenuję: brak
Dołączył: 17 Cze 2007
Posty: 1
Skąd: bolesławiec
Wysłany: 18 Czerwiec 2007   Skuteczność sztuk walki

Jestem ciekaw jak bardzo skuteczne są sztuki walki. Chodzi mi o skuteczność w życiu codziennym gdy np zaatakuje mnie jakiś dres i będzie chciał mi zabrać kasę bo jak nie to dostane wpie***. Po jakim czasie treningu będę mógł się obronić i pozostać z kasą w portfelu (głównie chodzi mi o ju-jitsu ale inne sztuki też jestem ciekaw) ? ;> Wiem że to głównie zależy od własnego zaangażowania w trening ale tak mniej więcej...

I czy tak ogólnie te sztuki walki naprawdę wiele dają? Bo w niektórych tematach czytam że np lepiej jest uciekać niż walczyć... Oglądam np różne filmiki na których widać piękne chwyty i jak przeciwnik pada na ziemię ale czy w warunkach codziennych to też tak pięknie wygląda?
 
 
RedActor 
Posiada 1 dan


Trenuję: Aikido
Wiek: 47
Dołączył: 13 Gru 2006
Posty: 30
Skąd: Radom
Wysłany: 18 Czerwiec 2007   Re: Skuteczność sztuk walki

vince napisał/a:
Jestem ciekaw jak bardzo skuteczne są sztuki walki. Chodzi mi o skuteczność w życiu codziennym gdy np zaatakuje mnie jakiś dres i będzie chciał mi zabrać kasę bo jak nie to dostane wpie***. Po jakim czasie treningu będę mógł się obronić i pozostać z kasą w portfelu (głównie chodzi mi o ju-jitsu ale inne sztuki też jestem ciekaw) ? ;> Wiem że to głównie zależy od własnego zaangażowania w trening ale tak mniej więcej...

I czy tak ogólnie te sztuki walki naprawdę wiele dają? Bo w niektórych tematach czytam że np lepiej jest uciekać niż walczyć... Oglądam np różne filmiki na których widać piękne chwyty i jak przeciwnik pada na ziemię ale czy w warunkach codziennych to też tak pięknie wygląda?


Po jakim czasie będziesz mógł sie obronić to zależ tylko i wyłacznie od tego, jak intensywnie bedziesz ćwiczył i jak szybkio przyswoisz podatwy danej sztuki. Nikt ci nie zagwarantuje, że np. po dwóch latach karate poradzisz sobie w takiej sytuacji, jaką opisałeś. Niektórzy twiedzą ze po dwóch latach, inni ze po pieciu - naprawde nie ma reguły.

Poza tym nie walczy styl, tylko człowiek, więc najwięcej zalezy od tego,jak reagujesz w tego typu sytuacji.

Sztuki walki daja bardzo wiele - chcoćby lepszą kondycję świadomośc własnego ciała i poczucie pewności siebie. Co nie znazy ze np. po dwóch latach bedziesz niezwyciezony, ale przynajmniej po pewnym czasie bedziesz w stanie ocenic, czy warto wdawać sie w bójke, czy lepiej wiać. A zreszta niektórzy mówią - i wcale nie jest to trakie głupie - ze największą sztuką jest unikniecie walki.

To prawda, ze walka ładnie wygląda na filmikach, zwłaszcza jesli prezentuje ją ktoś z dużym doświadaczeniem. Ale np. na ulicy nie liczy sie to jak coś zrobisz, tylko to, czy jest to skuteczne.

Jeśli chcesz dowiedzieć sie czegoś wiecej o sztukach walki to po prostu idź na trening i spróbuj - poczujesz zna własnej skórze jak to wyglada i z czym to sie je. A jeśli zostaniesz dłużej, to będzie znaczyło ze ci to odpowiada. Dwie rzeczy są bardzo trudne: najpierw podjąc decyzje, by zacząć, a później, by wytrwać w postanowieniu. Reszta to pikuś ;)

pzdr
_________________
Prwdzw twrdzl n ptrzbj smgłsk
 
 
 
Zarun 
Posiada 2 dan


Trenuję: Aikido
Dołączył: 16 Maj 2007
Posty: 50
Skąd: z Europy
Wysłany: 20 Czerwiec 2007   

O, to tu nawet nie było takiego tematu? Tragedia! xD

Muszę przyznać rację RedActorowi, święta prawda. Jeśli ktoś będzie ćwiczył z oddaniem jakąś sztukę walki to po pewnym czasie powinien być w stanie dać sobie radę w ciężkich sytuacjach. Mam jednak na myśli trenowanie sztuki walki z pasją, no znaczy się chęcią. Bo jak ktoś pójdzie czasem na treningu, a czasem nie, nie będzie sie starał i wszystko olewał to mo.ze sobie treningi odpuścić. Co innego, gdy ktoś sie stara i chce trenować.

Co do skuteczności między różnymi sztukami walki, coś takiego może isntnieje. Ale to, czy np. trenując kung-fu będziemy lepsi od judoki trenującego mniej więcej tyle samo czasu nie zależy do końca od stylu. Skuteczność stylu zależy od wspomnianego oddania sztuce walki, czasu treningów i ich jakości, naszego sensei, sytuacji w starciu, kondycji psychicznej i fizycznej i mnóstwa innych rzeczy. Ale niestety, "karateka" po mięsiacu treningów raczej bez problemy wygra z "aikidoką: trenujacym tyle samo czasu i będącym podobnej kondycji co "karateka". No, ale trzeba też pamiętać, że po pewnym czasie może się to zmienić :mrgreen:
 
 
 
uguisu 
Posiada 2 dan


Trenuję: budo ninpo taijutsu
Wiek: 53
Dołączył: 02 Kwi 2007
Posty: 89
Skąd: zielona góra
Wysłany: 21 Czerwiec 2007   

Zarun napisał/a:
Ale niestety, "karateka" po mięsiacu treningów raczej bez problemy wygra z "aikidoką: trenujacym tyle samo czasu i będącym podobnej kondycji co "karateka".


Tu się akurat nie mogę zgodzić. Po miesiącu nie będzie żadnej różnicy, bo żaden z nich nie będzie jeszcze nic umiał, i to czy aktualnie trenują aikido czy karate czy cokolwiek innego, nie ma żadnego znaczenia,ma znaczenie raczej to, co umieli do tej pory :)
_________________
Biru obin-de ni-hon kudasai.
www.madeinchina.art.pl
 
 
Zarun 
Posiada 2 dan


Trenuję: Aikido
Dołączył: 16 Maj 2007
Posty: 50
Skąd: z Europy
Wysłany: 21 Czerwiec 2007   

No nie wiem, aikidoka ledwo będzie umiał dwa rzuty, pady i pozycje. a karateka już parę ciosów pozna. Po za tym, jak już napisałem miałem na myśli walkę dwóch niemal identycznych osób z tym że jedna trenowała przez 1 miesiąc aikido a druga karate. Na dodatek zależy ile by trenowali, u mnie na aikido max to 2 h w tygodniu ale w innych jest nawet 4,5 więc to jak ponad 2 w mojej... No, ale zgodzę się, ze 1 miech to jednak ciut mało, powiedzmy, że miałem na myśli 2-3 ^^
 
 
 
radekvo 
Posiada 1 dan


Trenuję: vietvodao
Wiek: 38
Dołączył: 29 Kwi 2008
Posty: 10
Skąd: Ełk
Wysłany: 6 Maj 2008   

każdy styl czy sztuka jest dobry wszystko zależy jednak od trenującego jego predyspozycji zapału i wielu czynników nie da sie jednoznacznie powiedziec to jest lebsze a to gorsze :|
_________________
każdy szuka odpowiedniej drogi dla siebie a tak niewielu z nas ja znajduje
 
 
Morihei Ueshiba 
Posiada 1 dan


Trenuję: Aikido,Karate(tradycyjne)
Wiek: 26
Dołączył: 15 Paź 2009
Posty: 24
Skąd: Sólejów
Wysłany: 19 Październik 2009   

Zarun napisał/a:
Ale niestety, "karateka" po mięsiacu treningów raczej bez problemy wygra z "aikidoką: trenujacym tyle samo czasu i będącym podobnej kondycji co "karateka".


w aikido niema ataków XD
_________________
Aikido nie polega na walce z przeciwnikiem-jest to sztuka współżycia z naturą.
Autor-Morihei Ueshiba
 
 
 
uguisu 
Posiada 2 dan


Trenuję: budo ninpo taijutsu
Wiek: 53
Dołączył: 02 Kwi 2007
Posty: 89
Skąd: zielona góra
Wysłany: 19 Październik 2009   

To jak w takim razie uczycie się obrony przed nimi?
_________________
Biru obin-de ni-hon kudasai.
www.madeinchina.art.pl
 
 
Morihei Ueshiba 
Posiada 1 dan


Trenuję: Aikido,Karate(tradycyjne)
Wiek: 26
Dołączył: 15 Paź 2009
Posty: 24
Skąd: Sólejów
Wysłany: 22 Październik 2009   

chwytając za nadgarstek uderzajac bokiem dłoni z góry kopiąc (no jakiś atak jest...) i oczywiście atakiem jest bokken
_________________
Aikido nie polega na walce z przeciwnikiem-jest to sztuka współżycia z naturą.
Autor-Morihei Ueshiba
 
 
 
Metsurjaku 
Posiada 1 dan

Trenuję: Sztukę Życia
Dołączył: 29 Gru 2008
Posty: 6
Skąd: Ziemia
Wysłany: 22 Październik 2009   Odpowiedź

A co jak nie masz dłoni i jesteś inwalidą?

Trzeba ćwiczyć, ale jeśli mój przeciwnik jest doświadczonym karatekom i ja o tym wiem, więc tym samym znając karate wiem czego mogę się spodziewać. Jeśli nie znam stylu jaki trenujesz to nie będę wiedział czy będziemy grać w szachy czy w warcaby czy karty, ale to zależy skąd czerpię swoją wiedzę, ze świadomości czy inne.

Twój mocny punkt staje się twoim słabym punktem dla doświadczonego wojownika, dlatego nie mów co ćwiczysz ani jakie masz mocne i słabe strony.

Jeśli dres do ciebie podejdzie czy jakikolwiek człowiek mający zdolność psychologiczną zastraszyć "ofiarę" bądź świadom, że to tylko człowiek. Zauważ jak łatwo ludzie na ogół dają się zastraszyć, ale w rzeczywistości to jest jedna wielka ułuda. Strach jest nielogiczny, ale jeśli istnieje to chwyć strach także to ty masz kontrolę nad strachem a nie on nad tobą, to jak narzędzie.

Czy dres czy siłacz czy inny człowiek, każdy z nas może skrzywdzić drugą istotę ludzką i nawet zabić może lwa malutki skorpion.

Wyzbyj się tego błędnego programowania, które mówi ci, że musisz się bać. Bój się tylko Boga, ponieważ twój los jest w Jego dłoniach.

Konfrontuj sytuację jak wojownik idący na śmierć i módl się aby odnaleść drogę życia, aby przetrwać i z każdej sytuacji wybrniesz, aż do chwili twojej śmierci, więc dlaczego obawiać się czegoś co i tak ciebie spotka czyli śmierć, a jak umrzesz to nie będzie miało znaczenia czy miałeś 22 lata czy 12 czy 101.

Szikin hara mitsu daj komio
_________________
Jeśli chcesz nauczyć się walczyć, najpierw naucz się żyć,
 
 
DraKe 
Posiada 1 dan


Trenuję: Ninjitsu, Capoeira, Karate, Wing Sun, Kung-Fu, Aikijitsu, Mixed Martial Arts
Wiek: 33
Dołączył: 21 Sie 2010
Posty: 7
Skąd: Wrocław
Wysłany: 24 Sierpień 2010   

Wszystko zależy od Ki ;)
_________________
o tym czy Przegramy decydujemy My Sami...
 
 
 
Yamabushi 
Posiada 1 dan

Trenuję: Aikido
Wiek: 47
Dołączył: 12 Wrz 2010
Posty: 1
Skąd: Warszawa
Wysłany: 14 Wrzesień 2010   

Hm... Tak sobie czytam wasze posty i... Na początek się przywitam, ponieważ dołączyłem dzisiaj :) dopiero :) Witam wszystkich serdecznie i mam nadzieję ze to forum pozwoli nawiązac nowe kontakty w celu wymiany doświadczeń i wiedzy na temat sztuk, ponieważ interesuję się "samurajskimi" klimatami i Japonią. Posiadam duży zbiór książek poświęconych tej tematyce ,ale mam zamiar powiększac swoje zbiory....to tyle w temacie powitania... a co do w/w tematu to z Zarunem się nie zgodzę absolutnie, ponieważ karateka ciosy pozna, ale czy będzie umiał je wyprowadzic ?? tak samo będzie umiał zadac cios, jak aikidoka się obronic :) wszystko bedzie zależało od tego który bedzie szybszy i od szczęścia.... :) Już jeden kiedyś próbował udowodnic O'sensei Morihei że nie da rady obronic się przed danym atakiem karate, po konfrontacji kiedy O'sensei udowodnił że Hirokazu Kobayashi się "myli", Hirokazu został najbliższym uczniem Morihei Ueshiby. Nie mówię tu o wyższości Aikido nad Karate ale o tym że to człowiek walczy a nie sztuka walki. Pozdrawiam i czekam na odpowiedzi :)
 
 
niko 
Posiada 1 dan

Trenuję: aikido,ken-jutsu,jo-jutsu,karate shotokan
Dołączył: 09 Lis 2011
Posty: 6
Skąd: Grójec
Wysłany: 9 Listopad 2011   

Już miałem skomentować cały temat ale ostatni post jest także moją wypowiedzią. Zgadzam sie całkowicie, poznać to nie znaczy umieć...
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group