Poprzedni temat «» Następny temat
Czy jeszcze dam rade?
Autor Wiadomość
muaythai585 
Posiada 1 dan

Trenuję: Kick-boxing/muay-thai
Wiek: 29
Dołączył: 06 Cze 2013
Posty: 1
Wysłany: 6 Czerwiec 2013   Czy jeszcze dam rade?

Witam. Jestem nowy na forum, troszkę się wam rozpiszę xD. Nie mogłem poraz kolejny zasnąć i tak sobie myśle. Skończę w sierpniu 18 lat. Sztukami walki jaralem się odkąd pamiętam. Już jako 5 latek oglądałem z tatą walki naszego Gołoty itd. Mój tato trenował 8 lat kick boxing jako hobby. Urodziłem się ja i później też mnie wdrążył w ten przepiękny świat. Nigdy nie było za dużo kasy i zacząłem trenować w wieku 13-14 lat w klubie i pamiętam to była sanda. Wcześniej tata uczył mnie podstaw i techniki ciosów. Po 3-4 treningach dostałem się do grupy zaawansowanej i ćwiczyłem ze starszymi i lepszymi od siebie. Trenowałem bardzo zawzięcie, bo od małego mi wpajano, że "bez ciężkiej pracy i swojego serca dużo nie osiągnę". Trenowałem tak około roku tak do 15 roku zycia, później miałem sporo problemów ze szkołą no i złym towarzystwem, gdzie zaczęła się trawka, browarki i ogólnie imprezki. Poźniej tyle co trenowałem to sam w piwnicy, nad wodą czy u kolegi na siłowni (też w piwnicy). Nikt mi już nie dawał na treningi, rodzice zwątpili i kazali się wziąć za szkołe. Nie miałem kasy wiec tylko co jakiś czas jak ogarnąłem te 80-100 zł od razu biegłem zapłacić za miesiąc i tak chodziłem miecha, później ze 2-3 miechy przerwy (i tak w koło, a w przerwy starałem się codziennie przed lustrem czy na dachu bloku cwiczyc sama walke z cieniem, ogolnie technikę rąk) Sprawdziłem tu u nas w miescie ze 3 kluby. Trener z sandy kiedyś powiedział mi "trenuj trenuj, a kiedyś będziesz naprawdę dobry", mówiono mi, że szybko doganiam wszystkich, widać, że chce to robić i dużo pracy w to wkładam. Pozniej niestety wciagneli mnie jakos w fajki (nie pamiętam jak to była głupota ale można powiedzieć, że już rzuciłem, nie pale około 1,5 miecha) (paliłem prawie 3 lata ;/) Ostatni rok wziąłem się za siłownie bo już szkoda było nawet tej 100 zł raz na jakiś czas, żeby miesiąc pośmigać i trenowałem do tego na siłowni na worku (w tej piwnicy u znajomego Teraz już można powiedzieć, że ogarnąłem wszystko, rzuciłem fajki i będę miał na treningi. Pytanie: Czy mogę jeszcze coś osiągnąć? Zawsze mowilem sobie, ze ciezką pracą i chęciami dojde do wszystkiego. Ale czy nadgonię kondycje jeżeli paliłem fajki? Zaczynam wątpić, a również zawsze stawiałem sobie cel do którego zawzięcie dążyłem, a od małego marzyłem, żeby kiedyś walczyć zawodowo w jakiejś federacji kick boxingu czy muay thai. Co wy o tym myślicie? ;D Troszke się rozpisałem
 
 
kamil305 
Posiada 1 dan

Trenuję: K-1 Kickboxing
Dołączył: 13 Lip 2013
Posty: 6
Wysłany: 14 Lipiec 2013   

A co to za pytanie ? Oczywiście , że można !
Kondycje uda Ci się podgonić trenując długo i wytrwale , podstawę masz więc dawaj na treningi . Pamiętaj , że nie zaczynasz od zera jak niektórzy ale masz podstawy :)
 
 
Fightline 
Posiada 1 dan

Trenuję: Karate
Dołączył: 30 Wrz 2013
Posty: 31
Wysłany: 20 Listopad 2013   

Jestem tego samego zdania,nic nie stoi na przeszkodzie aby spróbować i trenować,na pewno wyjdzie Ci to na dobre,a kondycje można spokojnie poprawić,o to się nie martw. Liczy sie tylko systematyczność.
_________________
Podpis łamie regulamin
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group