na szczescie teraz coraz rzadziej, kiedys jak trenowalem z kumplami z osiedla to byla prawdziwa rzez, teraz trenuje profesjonalnie w Akademii Walki w Warszawie i ucze sie jak z glowa podejsc do tego sportu
Trenuję: MMA
Wiek: 29 Dołączył: 29 Mar 2016 Posty: 2
Wysłany: 29 Marzec 2016
Witam Cię :)
No niestety sporty walki to na tyle kontaktowy sport że urazy to chleb powszedni, zależy jeszcze jaki rodzaj sztuk walki trenujesz, ale na przykład w moim przypadku (trenuję mma) drobne urazy zdarzają się często, otarcia, bóle palców u stóp, kolan, w sumie ciężko wyliczyć co nie bolało :P, niestety też zdarzają się większe kontuzje niż jakieś tam obicia czy zadrapania takie jak nadciągnięcia ścięgien co paskudnie się goi, złamania kości i wiele innych. To ostatnie mnie dopadło na początku lutego gdy na jednym z ostrzejszych sparingów złamałem kość łokciową w przedramieniu przy blokowaniu wysokiego kopnięcia, no i niestety to mnie wyklucza na co najmniej 3 miesiące. Ale moim zdaniem każdy sam to sobie wybiera i trzeba być twardym i cisnąć mimo wszystko, trzeba także podchodzić z głową do treningów, mięsień mózg najlepsze połączenie :) czyli nie forsować się zbytnio jeśli nie czujesz się na siłach danego dnia, nie lekceważyć drobnych urazów mając nadzieje że samo przejdzie, zawsze maźnięcie jakąś maścią nie zaszkodzi :)
No i cóż mogę powiedzieć, trenuj systematycznie i się nie poddawaj a będzie co raz lepiej gwarantuję ! życzę zdrowia oby tych urazów było jak najmniej i powodzonka ! :)
_________________ "Ludzie mają albo wymówki, albo wyniki ".
Trenuję: Sztuki walki
Wiek: 37 Dołączył: 24 Sie 2015 Posty: 6
Wysłany: 30 Marzec 2017
oprócz wielu naciągnięć to najbardziej bolały po nachodzące na siebie nerwy jeśli chodzi o kark i plecy, tragedia ale wtedy uratowała mnie Pani Magda z fizjoterapiadomowakrakow.pl miałem wrażenie że mi życie ratuje ;)
Powiem tak, "trochę" trenuję. Znam różne osoby trenujące z różnych różne sztuki walki. Na różnych poziomach uważania podczas treningów. Bardziej przewidujące konsekwencje i mniej... Ale nie znam nikogo kto by trenował na poważnie i ominął kontuzje.
Trochę to może chore, ale kontuzje świadczą w mojej prywatnej ocenie - na jak poważnie trenujesz. W sensie jak intensywnie, ile lat. Bez nich się chyba nie obejdzie.
No i oczywiście wiele też zależy od tego na jakim podłożu trenujesz. Dobre maty puzzlowe, lub tatamis to także istotny element zabezpieczania się przed urazami.
_________________ Droga wojownika - to droga na całe życie.
Stary dzięki za info o Akademii Walki, to stąd się o nich dowiedziałem, faktycznie bardzo dobry klub.
Serio? To git, stary, jak Ci się podoba? Długo trenujesz? Musimy się kiedyś zgadać, ja chodzę zawsze w czwartki, bo moja dziewczyna ma w tym czasie pilates i zumbę
Na ogół tylko lekkie siniaki. Żadnych wybitych zębów ani nic w tym guście. Raz wybiłem sobie palec u stopy i bardzo boleśnie naciągnąłem brzuch trenując ze sporo większym kolegą.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach