Czy boks mozna uznac za sztuke walki oraz czy ma to szanse np. z karate czy innymi MA? pytam sie bo wielu moich znajomych zaczyna trenowac wlasnie boks mimo ze inne treningi sa w podobnej cenie. jak myslicie dlaczego jest to tak popularny sport?
Czy boks mozna uznac za sztuke walki oraz czy ma to szanse np. z karate czy innymi MA? pytam sie
Boks rozgramia wszelkie sztuki dalekegie wschodu [mówie sztuki więc Muay Thai wyłączam] Boxer ma piekielną siłe uderzenia ;/
_________________ Only the dead saw end of war.
angelus88 [Usunięty]
Wysłany: 7 Kwiecień 2005
max power , wystarczy że się najdzie bokserowi i nokaut, a jak nie nokaut to jeszcze ze 2 strzały i po walce, tylko trzeba "najść" Uważam że jak najbardziej boks jest sztuką walki, chociaż niektóre "sztuki" walki są bardziej walką niż sztuką.
a kogo uważacie za najlepszego boksera wszechczasów?? , możeci podawać nazwiska żyjących bokserów jak i tych już zmarłaych.
[ Dodano: Wto Kwi 19, 2005 7:51 am ]
jakby ktoś chciał śsobie obejrzec to tu jest walka Tysona z Holyfieldem i pod koniec słynny moment z odgryzieniem ucha (film zajmuje około 200 mb ale z ftp szybko leci)
Ostatnio zmieniony przez wojownik 10 Grudzień 2014, w całości zmieniany 1 raz
Trenuję: BRAK
Wiek: 49 Dołączył: 16 Kwi 2005 Posty: 57 Skąd: Warszawa
Wysłany: 29 Wrzesień 2005
kurde odnawiam temat, bo prawdopodobnie sam się zapisze na boks!
trenowałem jakis czas temu karate przez 3 lata, potem mialem przerwę, a teraz kumpel chce mnie zaciągnąć na trening...
zdziwiły mnie opinie na temat boksu O_o spodziewałem się że boks nie jest skuteczną sztuką walki.... a z waszych opinii wynika, że jest... i to bardzo!
Zaczałem chodzic na Vale Tudo [ze stójki narazie mamy specjalne zajecia z Boxerem przez 3 miechy] i musze powiedziec ze widzac po sparingach to Boxer spokojnie leje kolesi po KK ;]
Trenuję: BRAK
Wiek: 49 Dołączył: 16 Kwi 2005 Posty: 57 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2 Październik 2005
jutro ide na pierwszy trening z trenerem to się pochwale jak było ;)
ale mogę powiedzieć, że kumpel który mnie na to zaciąga dał mi jakąś pierwszą lekcję... i z tego co widzę to w boksie każdy szczegół dociąga się do perfekcji... tzn ciało musi wykonywać dany ruch w 100%.
Na karate sensej pokazywał uderzenie... mówił o skrętach ciała itp...
ale na boksie musi to być perfekcja ---> skręt bioder, skręt w barkach, plecy prosto, lewa noga wyprostowuje się, 60% masy na prawej nodze, głowa chowa się za uderzającą ręką aby uniknąć kotry z sierpowego w szczeke, co najwyzej w czache, garda...
A wiecie że Bruce Lee ćwiczył boks?
Podobno nie chciało mu się uczyć jakiejś innej sztuki walki, to poszedł na łatwizne. Codziennie chodził po szkołach AIKIDO, KUNG-FU itd. żeby skompromitować całą szkołe i ją pokonać. Raz poszedł do jakiejs szkoły i pokonał wszystkich uczniów. Nie mógł pokonać mistrza i mistrz wpoił mu pare zdań i Bruce zaczął ćwiczyć tą sztke walik. Niestety nie pamiętam nazwy tej sztuki.
gilotyna [Usunięty]
Wysłany: 4 Październik 2005
Dwight napisał/a:
A wiecie że Bruce Lee ćwiczył boks?
Podobno nie chciało mu się uczyć jakiejś innej sztuki walki, to poszedł na łatwizne. Codziennie chodził po szkołach AIKIDO, KUNG-FU itd. żeby skompromitować całą szkołe i ją pokonać. Raz poszedł do jakiejs szkoły i pokonał wszystkich uczniów. Nie mógł pokonać mistrza i mistrz wpoił mu pare zdań i Bruce zaczął ćwiczyć tą sztke walik. Niestety nie pamiętam nazwy tej sztuki.
Nie nie chciało mu się tylko wing chun opanował do perfekcji.NIE psozedł NA łatwizne!!nie ma czegoś takiego w sztukach walki jak łatwizna bo tu nie ma ,,ściągi'' na klasówce.
Pozatym to co piszesz to chyba jakaś bajka -.-
Trenuję: BRAK
Wiek: 49 Dołączył: 16 Kwi 2005 Posty: 57 Skąd: Warszawa
Wysłany: 4 Październik 2005
HA!
byłem na treningu...!
wyglądało to tak, że był jeden trener i grupka ludzi w kolejce... i wszyscy cośtam robili w czasie oczekiwania na swoją kolej więc i ja skoczyłem sobie na siłkę (to jest połączone ze sobą) przysedłem tam okolo 20 i do kolo 21 czekalem na swoją kolej i jak wlazłem to przez 10 minut uczyłem się postawy i po 5 minutach modliłem się aby to już się skończyło... a ciekło ze mnie jak nigdy (PO PROSTU STOJĄC W MIEJSCU) ale powiem tak że po prsotu tam musi być wszystko na 100% dopięte! kurde było ciężko, okazuje się że mam słabe ramiona, więc będę musiał nad tym trochę popracować :P
ale nie zrażam się... pochodzimy sobie i może czegoś się tam nauczę!
Cóż ,sądząc po metodach treningu,box to jest SPORT WALKI a nie SZTUKA WALKI ponieważ,nie skupia się na PSYCHICE lecz tylko na worku treningowym i FIZYCE i zamiast uczyć się opanować agresję ,box ją uczy wyzwalać oczywyście bo jest spo i skuteczny na streecie
_________________ "Drogą mi jest jedynie odnosić zwycięstwo jakąkolwiek bronią"
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach