Chyba się nie zrozumieliśmy, chodziło mi o to że Capoeira jest nieskuteczna w bezpośrednim starciu. Natomiast co do samego sportu to bardzo mi się on podoba i sam chciałbym umieć takie rzeczy jakie oni potrafią. Capoeira może też być bardzo dobrym "dodatkiem" do sztuk walki ponieważ poprawia gibkość, koordynacje ruchową, siłę mięśni. Więc nie dziwie się że jest ona coraz bardziej popularna lecz wydaje mi się że interesuje ona ludzi jako ćwiczenia ogólno-rozwojowe a nie jako MA
_________________ Autor tego posta informuje, że bywa skrajnie nietolerancyjny i często miewa w poważaniu resztę świata.
Dziękujemy za uwagę.
angelus88 [Usunięty]
Wysłany: 15 Marzec 2005
No dokładnie, poza tym nie uznałbym jej za sztukę walki , jest to poprostu świetny sposób na spędzanie wolnego czasu, odreagowanie, rozwój górnych partii mięśni, rozciąganie, można ją zastosować np. na dyskotece, ale jak już było powiedziane wcześniej w realnych warunkach jest nie wykonalna z przyczyn już wcześniej podanych. Myślisz że poradnik BJJ od podstaw full kurs 4cd za 10 zł by się gorzej sprzedawał? Poza tym za np 5 zł i wysyłkę na maila masz piękny komentarz i kurs gratis :)
Mi sie wydaje ze nie ma czegos takiego jak idealna sztuka walki , chodzi tu bardziej o zawodnika , nawet dobry bokser pokona karateke jezeli zachowa stalowe nerwy i bedzie dobrze wycwiczony
jak dla mnie to dobre jest połaczenie kick-boxingu+thaj-boxing+kravmaga+BJJ to daje świetne efekty bo jednej idealnej sztuki walki niema niełudźcie sie. kazda pojedynczo ma wady i zalety. ostatnio strasznie popularne jest BJJ i owszem 1vs1 jest bardzo skuteczne ale 1vs2 juz hmmm niedokońca.
By naprawe dobrze walczyc, trzeba znać prznajmniej 3-4 sztuki walki. Je znam (znałem??) Karate (Oyama), obecnie ćwiczę Battodo... w domu ucze się walczyć bronią ninjutsu.... jeżeli w przyszłym roku będę miał pieniądze, to pomyślę nad stylem krav maga. Ogólnie teraz zastanawiam się nad szkoleniem się gdzięs przez pare miesięcy i zmianą stylu. Z jednej strony jest to bezsensowne, z drugiej całkiem dobre- więcej się poznaje.
Ogólnie teraz zastanawiam się nad szkoleniem się gdzięs przez pare miesięcy i zmianą stylu. Z jednej strony jest to bezsensowne, z drugiej całkiem dobre- więcej się poznaje.
szkolenie sie gdzieś po pare miesięcy i zmiana stylu to nie jest dobry pomysł bo w efekcie żadnego stylu niepoznasz. co mozna sie nauczyć w pare mcy? ja po pare mcy trenowałem aikido,taekwondo i kung fu i myślisz ze coś z tego pamiętam? nie tedy droga
mówiąc o zmianie po jakims czasie jednego stylu na inny miałem na mysli,poćwiczenie np kick-boxingu ze 2-3 lata, potem np, thaj-boxingu ze 2 lata i potem np. kravmagi ze 2-3 lata i potem coś nastepnego np BJJ czy sambo czy cokolwiek innego zsumuj ogolnie wtedy jakie juz doswadczenie w SW byś miał. po 2 latach chodzenia na jakiś styl a najlepiej 3 juz bardzo duzo z danego stylu sie nauczysz, np dla kick-boxingu czy thaja 2 lata treningu to sporo to są proste style gdzie większość ciosów juz po roku znasz a potem doskonalisz zadawanie ich itp itd.krav maga juz troche trudniejsza ale po 3 latach tez juz bardzo duzo sie umie. jak dobrze zaplanować trening np zaczynasz coś ćwiczyć w wieku np 12 lat to do 20-stego roku życia mozna juz sie dobrze wyszkolić w kicku i thaju zakładam po 3 lata i juz mieć 2 lata kravki za soba.czyli być juz niezłym zawodnikiem.byle gostek niewyskoczy ci.
oczywiście mozna zacząc cwiczyć wczesniej w wieku 9-10 lat........wtedy efekty sa jeszcze lepsze.
no efekty w karate czy kung fuu trzeba czekać dość długo ze o aikido juz niewspomne nawet....
ja wiem jedno i rada dla wszystkich fighterów niedecydujcie sie na jeden styl przez cały czas,warto zmienić styl i sie rozwijac.
angelus88 [Usunięty]
Wysłany: 1 Maj 2005
romanz2 napisał/a:
By naprawe dobrze walczyc, trzeba znać prznajmniej 3-4 sztuki walki. Je znam (znałem??) Karate (Oyama), obecnie ćwiczę Battodo... w domu ucze się walczyć bronią ninjutsu.... jeżeli w przyszłym roku będę miał pieniądze, to pomyślę nad stylem krav maga.
Trenuję: BRAK
Wiek: 49 Dołączył: 16 Kwi 2005 Posty: 57 Skąd: Warszawa
Wysłany: 3 Maj 2005
niewielu z Was wspomniało o boksie Tajskim...
a z tego co czytałem to właśnie owi bokserzy rozwalali wszystkich innych przedstawicieli innych sztuk walki ze względu na nacisk podczas treinngu na kontakt... szybkie kopnięcia i uderzenia kolanami... no a przedewszystkim obycie w walce kontaktowej...
wspominaliście o "kravmadze" ale ktoś mi podrzucił jakąś stronę na której skrytykowali tę sztukę walki przez nie wyćwiczenia w kontakcie najniebezpiecznijeszych uderzeń (kopnięcia w krocze, uderzenia w krtań - z wiadomych przyczyn)
gdybym miał znowu zaczynać treningi w którejś ze sztuk walki byłby to boks Tajski...
Oyama - 4 lata mw., raczej więcej.
Battodo- Za parę dni będzie miesiąc
Walka Bronią ninjutsu itp. Samoszkolenie w domowym zakresie.... to będzie tak już z pół roku jak cwicze.
Krav maga mam zamiar ćwiczyć niezależnie od Battodo- tja nie przerwę tych treningów , a dołoże sobie następne. Wszystko jednak zależy od $,$ i tego jak będę miał rozplanowane zajęcia w przyszłym roku.
A nie tajski box rozwalał innych, a BJJ... zresztą prawie każdy kto wygrywał np. w UFC znał conajmniej 3 różne style. Karate itp. w walce 1 vs 1 przegrywało sromotnie ze stylami chwytanymi. Jedyne osoby które się wybijały, znały trochę innych stylów.
Co do karate- zła metodyka treningowa - ciągłe kopanie w powietrze jedyne co wyrobiło u mnie, to uszkodzenia stawów kolanowych. Jedyny większy plus treningów to umiejętności rozciągania się heh :).
Co do porównywania sztuk walki- nie można porównywać np. battodo do capoiery, bo w tym drugim stylu raczej nie używa się broni. Dlatego przedstawiciele takich sportów jak kendo nie są wliczani do turniejów np. UFC bo walka bronią jest zabroniona. Inaczej wkońcu wyglądała by walka karateki z saiami z jakimś zapasnikiem :)
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach