Jak byłem młody i głupi ;) to walczyliśmy z kolegą, który jest zapaleńcem wszelakich sztuk walki. Skończyło się tym, że mam katanę, która przypomina piłę do drewna, a drugą krótką w z powyrywanymi kawałkami ostrza. Po prostu jedna była z twardszej stali...
Kiedyś jak wycinaliśmy drzewo - spróbowałem odciąć jedną z katan gałąź... Katana owinęła się wokół konaru ;)
Skad takie zalozenie ?
Hm ... wydaje mi sie ze nikt nie kupuje ostrej katany na ozdobe poniewaz w kazdej chwili moze stac sie ogromnym zagorzeniem np dla malych dziecie ktore nie wiedza co to jest i po co placic kilkakrotnie wiecej za ozdobe skoro mozna kupic replike za 100 zl ?
Po drugie ktos niedoswiadczony w treningu tez nie kupi czegos takiego bo moze sie okaleczyc.
Czulby sie pewnie trenujac ostra katana ? Umiesz sie nia poslugiwac ?
Nie, nie umiem i bardzo nad tym ubolewam
A jeżeli chodzi o ludzką głupotę, to żyję dostatecznie długo na świecie, żeby widzieć już niejeden jej objaw. I ostra katana to mały pikuś....
Ostra czy nie ostra. Iaito można odciąć palec, ostatnio (to nie jest oryginalne iaito, ale też dobry miecz) swoją kataną rozwalałem starą szafkę... Bokkenem można połamać kości... i wy jeszcze piszenie o walce ostrą kataną.... :)
Trenuję: sztuki walki
Wiek: 34 Dołączył: 09 Lut 2005 Posty: 381 Skąd: by tu wziąść kawuche
Wysłany: 17 Maj 2005
No wszystko fajnie jednak nie zapominajmy że katana to katana zły ruch i widzimy ja nasza ręka czołga się po podłodze. Przypomniała mi się historia jak kiedyś kolega powiedział że walka kataną jest prosta a jak mu dałem do ręki miecz to do dziś ma szramę na udzie.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach