Atakuje Was kobieta (powod jest tu nieistotny), bije, kopie gryzie i co tam jeszcze moze to robi. Jak sie zachowujecie w takiej sytuacji? Uderzyli byscie kobiete?
Cóż zależy. Jeśli jest pod wpływem silnego wzburzenia, jest chora psychicznie itp. to moim zdaniem wystarczy tylko się bronić. A w innym przypadku (rabunek, wyżycie itp.), no to normalnie jak z facetem. Przecież zabić to może równie dobrze kobieta jak i facet. Miłosierdzie w tym przypadku moim zdaniem zbędne. Ot co...
-------------
ukłony
XFactor
angelus88 [Usunięty]
Wysłany: 10 Luty 2005
Dla mnie przede wszystkim powód byłby istotny, jeśli znam tę osobę i wiem, że mnie nie zabije np. siostra, koleżanka, dziewczyna poczekałbym aż jej przejdzie ewentulanie unieruchomiłbym (patrz siostra :) ), jeśli zaatakowała by mnie jakaś kobieta (rabunek, naj....ana ,itp.) starałbym się ją unieruchomić albo po prostu oddalić się bez konfrontacji, ciosy w brzuch lub w głowę mogą być niebezpieczne (zwłaszcza w brzuch, w końcu nie wiadomo czy nie jest np. w ciąży), poza tym w co bić kobietę ?
HeHe
Rabunek, chciałbym to zobaczeć. Jakby jakaś dziewczyna do mnie podeszła i powiedziała dawaj telefon to bym się chyba polał ze śmiechu.
HeHE
_________________ Autor tego posta informuje, że bywa skrajnie nietolerancyjny i często miewa w poważaniu resztę świata.
Dziękujemy za uwagę.
angelus88 [Usunięty]
Wysłany: 10 Luty 2005
baba fest 2 m , 10 cm izolacji, w ciemnej uliczce mało prawdopodobne, swoją drogą nie słyszałem, żeby kogoś napadła kobieta i żeby jej się to udało (chyba że na filmie :)) , wyobraźcie sobie gang dresiarek (nawet dziwnie brzmi to określenie) , (albo rozbojówka)
HeHe
Rabunek, chciałbym to zobaczeć. Jakby jakaś dziewczyna do mnie podeszła i powiedziała dawaj telefon to bym się chyba polał ze śmiechu.
HeHE
Przypuscmy ze ta dziewczyna o ktorej piszesz umie jakies sztuki walki i zaczela by z toba walke jak bys jej nie dla tego telefonu :) i co bys wtedy robil ? Walczyl czy raczej zastosowal sie do rad Krzyska ??
baba fest 2 m , 10 cm izolacji, w ciemnej uliczce mało prawdopodobne, swoją drogą nie słyszałem, żeby kogoś napadła kobieta i żeby jej się to udało (chyba że na filmie :)) , wyobraźcie sobie gang dresiarek (nawet dziwnie brzmi to określenie) , (albo rozbojówka)
a takowe gangi istnieja, wiem bo napadl taki kolezanke ze szczecina tam wlasnie...
_________________ The Way of Harmony of the Spirit
angelus88 [Usunięty]
Wysłany: 13 Luty 2005
No to zwracam honor, ciekawe to co mówisz, to zmienia postać rzeczy, w Krakowie takich nie widziałem (nie napadła mnie jeszcze dziewczyna), . Mógłbyś napisać coś bliżej o tym zdarzeniu Nie żebym był natrętny :)
z jej relacji wynika co nastepuje:
szla sobie ulica (nie pamietam o jakiej porze dnia) mijala brame a tam kilka (trzy albo cztery) dziewczyn subkultury dresowej wyskoczylo z niej (z bramy nie z kolezanki) i otoczylo kolezanke
chcialy komorke i pieniadze, kolezanka odmowila wiec dostala w twarz ale jakos udalo sie jej wywinac i uciec...
_________________ The Way of Harmony of the Spirit
"kobieto, puchu marny".... to jak zaatakowały to ja też atakuje, jak sie bede cackał to nigdy nie wygram...trzeba użyć siły, ale oczywiście z umiarem, jak jedna odpadnie , to reszta da se spokój
Taki przypadek że grupka dziewczyn napadła na dziewczyne i ją oszyła to też znam.
A było to tak:
Moja kuzynka wracała sobie ze szkoły (popołudniowa zmiana) około godz. 19 wtedy jedna z dziewczyn do niej podbiegła chwyciła ją za włosy i wciągneła do bramy. Tam czekały 4 inne dziewczyny, i zarządały od niej telefonu kiedy ona powiedziała że niema to zaczeły ją szarpać za włosy, bić po twarzy i takie tam. Wtedy ona oddała im telefon, a one ją jeszcze opluły na dowidzenia.
Ale z przypadkiem żeby dziewczyna napadła na chłopaka się jeszcze nie spotkałem.
_________________ Autor tego posta informuje, że bywa skrajnie nietolerancyjny i często miewa w poważaniu resztę świata.
Dziękujemy za uwagę.
to fasonu nie trzymają....ale tak wygląga damska agresja plastra ci sprzedadzą i oplują i pujdą
ale tez zależy an kogo sie trafi
angelus88 [Usunięty]
Wysłany: 13 Luty 2005
No patrzcie dziewczyny sk....yny, co się na tym świecie dzieje, w takiej sytuacji na pewno bym je traktował jak normalne zbiry i po pysku bez wahania. Jednak dużo zależy od sytuacji. Żeby dziewczyny w taki sposób nieznajomą osobę potraktowały nie do pomyślenia, jednak emancypacja, równouprawnienie w każdej profesji, kiedyś tego nie było, ciekawe co będzie za 10 lat ?
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach