Yabu-sama konnichi-wa!
Znając życie zaraz Lothian spyta się ciebie jak stwierdzono, że lepiej podkreśla barwę stali - jeśli nie napomkniesz o spektrofotometrach itp to go nie przekonasz :P
No właśnie, dlaczego?
Yakubu [Usunięty]
Wysłany: 20 Lipiec 2005
Bowiem Lothian-san, Ty musisz do ręki dostać wydruki komputerowe, schematy, tabele i obliczenia na poparcie każdej tezy :P
Ryuzoku [Usunięty]
Wysłany: 20 Lipiec 2005
Cytat:
Bowiem Lothian-san, Ty musisz do ręki dostać wydruki komputerowe, schematy, tabele i obliczenia na poparcie każdej tezy :P
ciesz sie że tylko tyle a nie chce aby jakiś naukowiec na żywo mu to powiedział, a tak na serio, zbaczacie troszke z tematu...
a i powiedzcie mi jeszcze co jaki czas należy miecz przetrzeć olejkiem/bądź innym środkiem i przetrzeć?raz na miesiąc?raz na pół roku?a może po każdym treningu?czy są jakieś konkretne predyspozycje, czy każdy robi to wedle uznania?jeżeli tka to co ile?
Zasada mniej więcej jest taka - po każdym treningu powinno sie przetrzeć głownię miękką szmatką delikatnie nasączoną olejkiem choji, (no i oczywiście po każdym dotknieciu głowni paluchami bo ślady po paluchach są be i głownia szybko zaczyna rdzewieć w tych miejscach) a przynajmniej raz na 4 - 6 miesięcy uzyć proszku uchiko chyba że mieszka się nad morzem to częsciej (przynajmniej raz na kwartał) bo jest wieksze zasolenie a jak wiemy sól sprzyja rdzewieniu.
To jest mniejwięcej ogólny sposób postępowania. w szczególnych przypadkach głównie dotyczących głowni oryginalnych nihonto trzeba robić to częściej.
Zasadnicza roznica miedzy olejkiem gozdzikowym japonskim a cala reszta olejkow polega na tym, iz ten jeden jest bardzo malo lepki i dzieki temu paprochy nie przyklejaja sie do ostrza i nie dostaja do saya dzieki czemu nic nie rysuje ostrza podczas wyciagania i chowania. okrywa tez ostrze cieniutka warstewka niczym wspulczesne samry z teflonem. Ponadto uchiko to proszek ze sproszkowanego kamienia polerskiego uchigomori. Daje to iz niweluje kwasny odczyn jaki posiada nasz pot i zabespiecza przed korozja. Niestety zbyt czeste uzywanie matowi glownie (zbyt czeste czyli czesciej niz raz na miesiac). Nie wymyslono jeszcze w dziedzinie konserwacji mieczy japonskich niczego doskonalszego od tych prostych skladnikow. Nie rozumiem po co wywazac otwarte dzwi i wymyslac na sile substytuty.
_________________ Pracownia artystyczna, broń Japonska, stroje, akcesoria i nie tylko.
O! Witaj Grafie i tutaj! Pozdro. A po to choćby, że gdyby ludzie uważali, że nic lepszego od tradycyjnych metod nie ma, to dziś zawiasy przy furtce smarowałbyś skórką ze słoniny (autentyczne!!!)
Ale w dziedzinie ekspluatacji zawiasow wymyslono leprze rozwiazania.
_________________ Pracownia artystyczna, broń Japonska, stroje, akcesoria i nie tylko.
Ryuzoku [Usunięty]
Wysłany: 22 Lipiec 2005
lepsze znaczy te że za pare lat to juz wogole zawiasow w drzwiach nei bedzie bo beda automatyczne suwane?:P
ale w sumie w katanie szkoda że klingi nei powinno sie dotykać-troche przykre bo często przydatne jest złapanie za klingę...
Miecz treningowy jest po to by nim trenować. W Katori często trzeba dotykać klingi i wcale nie mam zamiaru się tym przejmować. Po prostu trzeba co jakiś czas przetrzeć głownie.
Z dotykaniem ostrza iaito problemu wiekszego nie ma, w mieczu prawdziwym po prostu niezbyt bezpiecznie jest chwytac za klinge bo to jakby chwytac za metrowa zyletke, (choc ponoc tonacy brzytwy sie chwyta...;)
_________________ Pracownia artystyczna, broń Japonska, stroje, akcesoria i nie tylko.
Hmm no nie mogę się z tym zgodzić, absolutnie to nie jest metrowa żyletka !!!! Jeśli już to metrowa brzytwa .
Przy starych mieczach czy współczesnych oryginalnych katanach to chyba jednak nie jest kwestia skaleczenia się lecz zbrukania wstrętnym potem, który bardzo szybko zaczyna trawić stal i tworzyć ogniska rdzy a to przy świętości jaką jest głownia nihonto jest karygodne :)
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach