Podstawowe pytanie powinno brzmieć: a co będzie jeśli walczysz z facetem :P No ale facet też ponoć swój punkt ma.
A na poważnie - to chyba kwestia posiedzenia nad anatomią i poszukania przebiegu nerwów, do których jest łatwy dostęp Problem w tym, że w czasie gdy ty będziesz szukał takowego punktu u przeciwnika on może zrobić coś mniej wyrafinowanego z tobą, a niekoniecznie mniej skutecznego.
Podstawowe pytanie powinno brzmieć: a co będzie jeśli walczysz z facetem :P No ale facet też ponoć swój punkt ma.
No, ale facetowi nie będziesz chyba robił takiej przyjemności? Kobitka to zawsze coś innego :-)
Cytat:
A na poważnie - to chyba kwestia posiedzenia nad anatomią i poszukania przebiegu nerwów, do których jest łatwy dostęp Problem w tym, że w czasie gdy ty będziesz szukał takowego punktu u przeciwnika on może zrobić coś mniej wyrafinowanego z tobą, a niekoniecznie mniej skutecznego.
No i to jest właśnie problemem-coś mi się wydaje, że zwykła garda chroni 3/4 takich punktów-a te niedokładnie chronione ciężko trafić. Niech mi ktoś powie, że w czasie walki może trafić w pole, powiedzmy, 1x1.5 cm (większych chyba nie ma za dużo)-wyśmieję. Dlatego sam jestem sobie chwytaczem-dźwignię czy uchwyt jednak łatwiej założyć.
_________________ Strzeżcie się łódzkich medyków!
"Ja nie skamlę, nie, ja pluję w twarz!
Jestem śmieszny Czort, więc śmieję się!"
Atemijutsu opiera się właśnie na chwytach w których palce naciskają na atemi co ma zniechęcić przeciwnika do oporu.
Zawsze pozostaje problem trafienia w takie miejsce... No, ale założenie uchwytu to już spory sukces-nawet jeśli się nie trafi, można spróbować rzutu/dźwigni/duszenia...
_________________ Strzeżcie się łódzkich medyków!
"Ja nie skamlę, nie, ja pluję w twarz!
Jestem śmieszny Czort, więc śmieję się!"
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
Problem w tym, że w czasie gdy ty będziesz szukał takowego punktu u przeciwnika on może zrobić coś mniej wyrafinowanego z tobą, a niekoniecznie mniej skutecznego.
