Prawda jest taka że anglia była jedynym krajem w którym kusza nie wyparła łuku (longbow) kusza za to "ciepło" przyjeła sie w poslce ze wzgledu na łatwosc poslugiwania sie ta bronia.
W poczatkowym okresie kusza wypierala luk ze wzgledu na zasieg i celnosc. Jednak luk wrocil do lask po ktorejs z bitew (dokladnie nie pamietam ktorej) miedzy Anglia ,a Francja ze wzgledu na duzo wieksza szybkostrzelnosc. Dobry strateg wykorzystal to zalewajac przeciwna armie z oddzialem kusznikow deszczem strzal wystrzelonych z luku. Od tej pory luk zostal na rowni z kusza
Bardzo lubię strzelać z łuku, ale niestety rzadko mam do tego sposobność. Po pierwsze brak dobrego sprzętu a po drugie brak terenu na trening. Przecież nie pójdę do parku we Wrocławiu i nie zacznę strzelać do kaczek .
Jedynym moim osiągnięciem związanym z łukiem jest wygrana w takim konkursie w strzelaniu na zielonej szkole...
brak terenu na trening. Przecież nie pójdę do parku we Wrocławiu i nie zacznę strzelać do kaczek
Tak, kaczki to zły pomysł, nie będą raczej smaczne. Za to możesz zakupić (lub przy odrobinie motywacji stworzyć własnoręcznie) tarczę, wziąć ją pod pachę, wsiąść w autobus i pojechać do jakiegoś parku/lasku/na łąkę usytuowanych gdzieś na obrzeżach Wrocławia. Brak miejsca to tylko leniwa wymówka.
Życzę powodzenia i ewentualnie zapraszam do wspólnego treningu :P
_________________ "Jedna rzecz jest tak pewna jak zgon,
My zmienimy się i rzeczy nam drogie zbledną,
Tak jak już zbladły nie raz,
Znikną tak jak piana na wodzie,
Jak na brzegu piach."
Ostatnio zmieniony przez Fish 16 Lipiec 2008, w całości zmieniany 1 raz
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach