Wracałem z treningu z jo i bokenem w futerale na plecach. Przystanąłem przed przejściem na czerwonym świetle, a obok mnie zatrzymał się koleżka na rowerze. Łypnął na mnie okiem, popatrzył na futerał i zagaił:
- Było branie?
Przez chwilę nie wiedziałem o co mu chodzi, ale nagle mnie olśniło.
- Eee.. - zacząłem elokwentnie. - To nie wędka, ale kije do aikido...
Koleś przez chwile milczał, a później się wyszczerzył i skomentował, że faktycznie coś mu nie pasowało wędkowanie w drugiej połowie grudnia :) I stwierdził, że z daleka wyglądało jakbym dzwigał na plecach wędkę.
Ponoc dośc często się zdarza, że futerał na jo i boken jest brany za wędkę...
_________________ Prwdzw twrdzl n ptrzbj smgłsk
Ostatnio zmieniony przez RedActor 19 Grudzień 2006, w całości zmieniany 1 raz
rolland [Usunięty]
Wysłany: 19 Grudzień 2006
hmm... Mialem takie 2 sytuacje, raz jak pojechalem na oboz karate z kijem to mysleli na poczatku ze to wedka, druga sytuacja jak na treningu mielismy cwiczyc kijami, wczesniej mialem lekcje francuskiego w szkole jezykow obcych, wszyscy sie mnei pytali po co mi wedka(co lepsze bylo wtedy -3•C i snieg
Yakubu [Usunięty]
Wysłany: 24 Grudzień 2006
To jest, ze tak powiem, standard. Gorzej jak narabany harleyowiec sie spytal co za gitare mam... Cholernie waska gitare ;)
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach