Ciekaw jestem jaka walke preferujecie na sparingach, wolicie aby doszlo do starcia w parterze i do tego wlasnie dazycie czy raczej staracie sie trzymac na dystans i wyeliminowac przeciwnika szybkimi ciosami?
Z racji wzrostu(1,96) i zasięgu moich przeszczepów, preferuje walke na dystans...Poza tym ćwicze Kung-Fu, a więc normalne że będe preferował walke uderzaną. O parterze za dużego pojęcia nie mam, a więc racze nie...
Generalnie to bardziej wole walke na dystans gdyż mam wtedy więcej czasu na przygotowanie określonej kombinacji i moge także zorietować się co szyuje dla mnie przeciwnik. Zresztą w Taekwon-do preferowane są kopnięcia więc chcąc nie chcąc musze trzymać przeciwnika na dystans
P.S> Smutne jest to że jestem raczej niski więc musze to nadrabiać szybkością
Ja trenowałem Oyama Karate,więc raczej zabardzo nie walczyliśmy w parterze (wogóle ?) no, a jak juz dochodziło do starcia, to zależało głównie od tego z jakim przeciwnikiem miałem doczynienia...gdy był wyższy odemnie,miał wiekszy zasięg ramion, nóg,to zawsze starałem siędo niego "przyklejać" i i uderzaćz bliskiej odległości shita,low wewnętrzny, lub hiza na udo..szybka sprawna akcja i podcięcie...a zreguły walczyłem z większymi i cięższymi, więc musiałem sobie jakaś taktyke wymyśleć, bo z początku ostro mnie masakrowali lowami, trzymali mnie na dystans, a gdy jestem blisko nich, to się gubili....jak walcze z mniejszymi to robie tak jak ci więksi,z którymi walczyłem :)
_________________ "Namida shita kaze wo atsumeteitaina.Nami no sagitsukatte kanata e kaketeku.Kaku kowaku natteru uchi ha tookutemo. Egai ta mirai e tsuzukiteru."
tylko stójka,nielubie parteru. i raczej jak najszybciej wyeliminować przeciwnika,bez zbędnych ceregieli.
Ryuzoku [Usunięty]
Wysłany: 7 Lipiec 2005
też stójka, z tym że dodatkowo eventualne zwarcie nie zaszkodzi-ale zwarcie to jeżeli chodzi o walke z jakimś rodzajem broni, a jak bez to najlepiej na szybkiego jednym ciosem w krtań-zawsze pomaga, tylko że cios jest raczej prawie żę śmiertelny i trzeba sie ograniczać stosując coś takiego-bo inaczej tracimy przeciwnika, no i co będizemy robili w wolnych chwilach?
marciniak [Usunięty]
Wysłany: 8 Lipiec 2005
MATI napisał/a:
tylko stójka,nielubie parteru. i raczej jak najszybciej wyeliminować przeciwnika,bez zbędnych ceregieli.
Tu masz racje, jak walczyc to jeden lub dwa szybkie ciosy, może jakies kopnięcie i oddalenie się od miejsca zdarzenia. Co do parteru to nigdy nie widziałem, aby ktos się tarzał z przeciwnikem po betonie i zakładał jakieś balachy. Robiło sie owszem ściaganie gości w dół, najczęściej przy pomocy dźwigni na rękę, lub po tym jak już odstał ze dwa ciosy, ale to oni byli na dole, my jako ochroniarze byliśmy zawsze w stójce. Po za tym beton to nie mata, nie polecam kulgania się po betonie, byle kamyk i można zrobić sobie poważne kuku.
Wszystko zależy od tego czego chce się nauczyć podczas sparingu,nie zawsze walka na dystans i szybkie ciosy są dobrym rozwiązaniem,czasem musi dojść do walki w parterze.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach