[daro89]

kiedy dostaliscie bakcyla do sportow walki i jak to sie u Was zaczelo? najblizsi Was w tym wpieraja?

[fight-fight]

trenuje boks od malego, na poczatku trenowal mnie dziadek , a pozniej zaprowadzil mnie do akademii walki w Warszawie, gdzie trenuje do dzis dzien. rodzina mnie wspiera, jezdzi ze mna na walki, takze jest moc

[przegrzany-leb]

mnie kolega namowil na muay tai, pierwszy raz tylko po to zeby zobaczyc za friko jak to jest itd, zajecia w akademii walki w warszawie... no i zostalem do dzisiaj wkrecony chyba bardziej niz on i namowilem tez kolejnego kumpla, wiec mamy dobry team

[Fraggles]

A ja obejrzałem Bruce'a i Klasztor Shaolin i chciałem być jak oni i rozprawić się z wrogami na podwórku. Poszedłem na Taekwondo, po kilku miesiącach spróbowałem się z nimi i dostałem taki łomot, że uznałem, iż Taekwondo jest słabe, pętałem się po kilku sekcjach, za nim dojrzałem do treningu właściwego. Wtedy spotkałem mojego Mistrza - Grzegorza Krauze - i zostałem na Shaolin Kempo już na stałe........:)

[tetrus]

Moje zaintersowanie sztukami walki zaczęło się w latach 80-tych pod wpływem filmów z Bruce Lee. Wejście smoka oglądałem 20 razy, a mój kolega 100 razy na video!
Rodzice długo nie zgadzali się, abym chodził na jakiekolwiek zajęcia, ale ulegli i zacząłem trenować kyokushin.

[Jakub Przemek]

Wszysto zzaczeło się od gier. Ale to opowieść na inny wieczór.