Jak nauczyc sie walki na ulicy ? jezeli ktos nigdy nie bral udzialu w zadnych wlkach ani niczym podobny i chcialby sie nauczyc przynajmniej bronic przed kims to czy mozna to jakos zrobic nie biarac udzialu w zadnych walkach ulicznych ? Czy np trenowanie z partnerem wystarczy ? mozna w ten sposb nauczyc sie skutecznej walki wiedzac ze ta osba nam nie zagraza ?
Mi się wydaje że raczej nie. Na treningach można wyćwiczyć pewne schematy które się później przydają, lecz walka na ulicy to coś innego niż walka z partnerem. Na macie czujesz się pewny że ten z kim walczysz zaraz nie wyjmie noża i cię nie potnie, a na ulicy nie ma się takiej pewności.
Moim zdaniem dobrym sposobem jest umówienie się z jakimś kolegą, zaopatrzenie się w ochraniacze (na krocze, głowe) i walka "bez reguł".
_________________ Autor tego posta informuje, że bywa skrajnie nietolerancyjny i często miewa w poważaniu resztę świata.
Dziękujemy za uwagę.
zeby nauczyc sie perfekcyjnej samoobrony trzeba by bylo codziennie cwiczyc po kilka h, sparingowac z ludzmi reprezentujacymi rozne style walki, biegac codziennie 10km z plecakiem pelnym cegiel, nogami scinac drzewa itp...
tak na serio to osoba nigdy nie nauczy sie calkowitej samoobrony chodzac tylko na treningi i robiac w domu pompki
_________________ The Way of Harmony of the Spirit
angelus88 [Usunięty]
Wysłany: 3 Marzec 2005
Dokładnie Masz rację. Poza tym przy sparingach wyrabia się pewność siebie i w pewien sposób umiejętność oceny sytuacji jaką taktykę można by zastosować a z jaką nie ma szans.
Z mi sie wydaje ze do tego by pozostac spokojnym w walce uliczej przydaje sie medytacja i dobra kontrola oddechu. Wtedy nie panikujesz i masz przewagw psychiczna co jest bardzo wazne.
Tu nie styl sie liczy tylko doswiadczenie , jak juz powiedzialem nawet bokser pokona goscia umiejacego Krav Maga jezeli bedzie zdesperowany
_________________ Letnie trawy,
Wszystko co zostaje
Z marzeń żołnierzy.
angelus88 [Usunięty]
Wysłany: 24 Kwiecień 2005
Bo najważniejsza ....... jest zaprawa , trzeba nad sobą pracować nie ważna w jakim stylu, dążyć do perfekcji, jeśli już się coś robi to trzeba to robić dobrze, do granicy swoich możliwości a wtedy można do czegoś dojść. Nikt się jeszcze nie urodził z doświadczeniem, trzeba szlifować swoje ciało i umysł, i nie poddawać się nigdy w walece z samym sobą. ale to brzmi ja cię kręcę
Wysłany: 30 Kwiecień 2005 Re: Jak nauczyc sie walczyc ?
wojownik napisał/a:
Jak nauczyc sie walki na ulicy ? jezeli ktos nigdy nie bral udzialu w zadnych wlkach ani niczym podobny i chcialby sie nauczyc przynajmniej bronic przed kims to czy mozna to jakos zrobic nie biarac udzialu w zadnych walkach ulicznych ? Czy np trenowanie z partnerem wystarczy ? mozna w ten sposb nauczyc sie skutecznej walki wiedzac ze ta osba nam nie zagraza ?
musisz robić sparingi zblizone to sytuacji jakie mogą sie zdarzyć na ulicy.polecamwyjazdy na starze extreme kravmaga przez tydzień uczysz sie własnie tego typu sytuacji. masz za zadanie np. wnocy przejsc wzdłuż kilku ulic i znienaca ztakują cie kolesie, tego typu szkolenie jest bardzo realistyczne,ale hmmm zadarzaja sie kontuzje,jak to w ferworze walki,wiadomo ze sa pewne ograniczenia,ale róznie bywa.
lub poprostu robić duzo sparingów, DUŻO najlepiej przeciwko 3 kolegą itp. zeby twoje odruchy były podświadome zeby ciało samo reagowało.zadnym teoretycznym gadaniem tego sie nikt nienauczy,tylko sparingi w duzej ilości.jak poczujesz sie mocniej to zrób wypadzik do jakiegos pubu i poszukaj dymu w celach sprawdzianowych <<<tego nietraktujcie tak na 100% na serio ale..........w pubie masz mniejsze zagrozenie ze oberwiesz tak jak na ulicy ale stres i realizm podobny.najłatwiej o awanture na dyskotece......... echh wyrosłem juz z tego
gilotyna [Usunięty]
Wysłany: 4 Lipiec 2005
walki na ulicy nie da się nauczyć bez walki na ulicy. to tak jak się twierdzi że się umie walczyć nunem bo sie zna praktyke
walki na ulicy nie da się nauczyć bez walki na ulicy. to tak jak się twierdzi że się umie walczyć nunem bo sie zna praktyke
Bez sensu. Gdyby tak było, to areszty ii więzienia były by przepełnione tymi niedoszłymi wojownikami...
Normalnie można się nauczyć na sparingach, treningach kontaktowych w boksie tajskim (i nie tylko ale w tej sztuce skutecznie). Jakby się tak uczyć walczyć na ulicy, to by szybko niebiescy zamknęli. I to pewnie w finale nie w więzieniu tylko w szpitalu bez klamek takiego pacjenta, co chce wciąż walczyć na ulicy
gilotyna [Usunięty]
Wysłany: 4 Lipiec 2005
Bez sensu to jest to co ty mówisz-na sparingach nie nauczysz się wszystkiego-nie przewidzisz zachowań-kto wie co taki uprawiał.na sparingach nie poznasz wszytkiego- zaczepi cie to jego wina-nie slyszales o tym księdzu co zabił w obronie własnej i został uniewinniony??{glosna sprawa}
pozatym więzienia i taksą przepełnione
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach