Trenuję: sztuki walki
Wiek: 34 Dołączył: 09 Lut 2005 Posty: 381 Skąd: by tu wziąść kawuche
Wysłany: 26 Kwiecień 2005 Opinie Forumowiczów o bokkenach, kodachi i tanto.
Ja wiem jedno Wojownik robi miodzio sprzęt i nie mam zastrzeżeń mimo że bokken który mi zrobił ważył troche więcej (700g) ale nie narzekam (nawet to i dobrze)
PS: po pierwsze primo romanz2 jeżeli ci się odwidzi to może zaproponuj sekcji żeby sprzęt zamawiali u szefa(ja nie moge bo u mnie w sekcji każdy załatwia sobie spżęt sam )
po drugie...primo w sakiej jesteś sekcji i kto jest twoim sensei
Szefu dostalem Bokken i musze przyznac ze wykonany jest solidnie, juz przetestowalem i zlamalem bokken senseiowi ,zobaczylbys jego mine to by cie z nog zwalilo ,aha 1 rzecz ciezki skurczybyk
Mam pytanie umialbys zrobis taki stojak na bekken kodachi i tanto wiesz chodzi mi o taki typowo japonski ale nie az taki wypasiony
_________________ Letnie trawy,
Wszystko co zostaje
Z marzeń żołnierzy.
bokkeny wojqa sa wyczesane, mocne, solidne i wytrzymale. Jakbym mial wybierac miedzy bokkenem ze znaczkiem firmowym za kupe kasy a bokkenem wojqa to of koz wojq rulez!
Bokken Wojownika jest dużo cięży od takich które ma prawie cała moja sekcja. Przyznam też, że po ok 30 min treningu zmienaim na lżejszy z tsubą bo po 1 bywają walki, po 2 nie mam siły machać tamtym
tanto jest dziadowe... muszę zrobić fotke, bo od uderzenia w bo końcówka pękła czy stało sięcos podobnego.
Bokken jest wykonany wspaniale. Dzisiaj na stażu miałem okazje sobie troche nim pomachać. Jest ciężki ale właśnie to jest jego zaletą, a wytrzymałość ma sporą czasem jak przywaliłem to się nie mogłem nadziwić że nie pękł. Co do tanto to nie miałem okazji wypróbować ale wygląda ładnie .
No tak można i to kupić. Ale chciałem zaznaczyć sam fakt że lekkim bokkenem nie ćwiczy się zbyt dobrze, powinien mięć jakąś mase i akurat bokkeny wojownika mają według mnie odpowiednią masę.
Co prawda nie złamał mi się jeszcze bokken wojownika, ale na ostatnim stażu kawałek odprysnął i mam taką fajną dziure na bokkenie :-)
O ile dobrze pamietam to byl bez lakieru ? Odpadl kawałek idący za słojem czy to od silnych ciosow ?
Tak jest bez lakieru. Ale to od silnego ciosu raczej. Mój bokken trafił na szpic bokkena uke. Cios był silny, a odprysk jest drobny, to raczej dziura się zrobiła w bokkenie niż urwało kawałek bokkena:-). I jeżeli można tak powiedzieć, to faktycznie wzdłuż słojów. Z jednej strony się wgniotło, kawałek dalej troche wyprysło. Ale to raczej drobna sprawa bo bokken wciąż nadaje się do treningów:-). Bokken uke też był wojownika i szpic nie ucierpiał na tym wogóle :-).
Buahahaha ile się broni narozwalało przez ten obóz
1. złamałem bokken Wojownika którym blokował mój kolega cięcie. Ale byłem wkurzony... jak pękł to mi przeszło.
2. Ten typoty bokken po 48 z bodaj od walki popękał cały... opchnąłem go za 5 zł... :)
3. Shurikeny kohga ninja przetrwały rzuty, niestety ten drogi markow shuriken stracił odważniki...bo pękł w nich nit łączący je.... eh
Jedną rzecz sobie cenię - wszystkie (wszystkie dwa )bokkeny wojownika mają jak na razie tą samą krzywiznę - i jest to cudo, bo nie musiałem drugi raz sai wygrzewać.
_________________ "Wszechświata nie stworzył żaden bóg ani żaden człowiek, lecz był on zawsze, jest i będzie zawsze żywym ogniem."
Jedną rzecz sobie cenię - wszystkie (wszystkie dwa )bokkeny wojownika mają jak na razie tą samą krzywiznę - i jest to cudo, bo nie musiałem drugi raz sai wygrzewać.
Wszysktie są mniej wiecej takie same, ale to zalezy jaki mam dzień do pracy
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach